A A+ A++

Krzysztof Bronk – Watykan

W miejscowości tej stacjonowały siły rządowe. Doszło do ostrego, kilkugodzinnego starcia między wojskiem i dżihadystami. Użyto ciężkiej broni, ulice były usiane trupami, również ludności cywilnej. Ciała były bezlitośnie zmasakrowane – opowiadają miejscowi misjonarze.

Podobny atak miał już miejsce w marcu. Jak podaje miejscowy biskup Luiz Lisboa, dżihadyści obiecali wtedy, że jeszcze tam wrócą. I tak rzeczywiście się stało.

Nie jest jasne, na czyje zlecenie działają lokalni islamiści. Przypuszcza się, że są związani z miejscowymi grupami zorganizowanej przestępczości, które zajmują się handlem narkotykami pochodzącymi z Azji Środkowej. Jak podają misjonarze, miejscowa ludność żyje w ciągłym strachu. Podczas ataku na przybrzeżną miejscowość Mocimboa da Praia wiele osób chroniło się ucieczką w morze, na niewielkich łodziach rybackich. Ludzie boją się jednak powrotu dżihadystów, tym bardziej, że, jak się okazało, nie odstrasza ich nawet obecność wojska.
 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNabór do konkursu fotograficznego „Polska smakuje”
Następny artykułOdnawialne źródła energii – spotkanie