fot. Kuba Zimoch / rowery.org
Jean-Christophe Peraud, niespełna trzy lata temu zatrudniony przez UCI do kierowania zespołem ds. Wyposażenia i Walki z Oszustwem Technologicznym, został zwolniony. Motodopingu nie znalazł, stając się teraz ofiarą cięć budżetowych.
Francuz, który w 2014 roku na drugim miejscu ukończył Tour de France, jest przekonany, że kolarze ścigający się na najwyższym poziomie nie są napędzani elektryką. Jest jednak duże “ale”.
UCI nie udało się przekonać opinii publicznej, że tego typu oszustwa nie występują. Nie ma nic trudniejszego od udowodnienia, że coś rzeczywiście nie ma miejsca. Ludzie wiedzą swoje
– powiedział Peraud w “L’Equipe”.
UCI w ostatnich dwóch sezonach podczas największych wyścigów sprawdziła kilka tysięcy rowerów pod kątem motodopingu. Wszystkie dały wynik negatywny. Plotki o tego typu procederze występującym w niedalekiej przeszłości też dotąd nie znalazły wiarygodnych przekazów.
Peraud ma nadzieję znaleźć w przyszłości zatrudnienie w jednym z profesjonalnych zespołów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS