List otwarty
Pani Barbara Nowak, Małopolski Kurator Oświaty
Szanowna Pani Kurator,
zwracam się do Pani z apelem o zaprzestanie krzywdzących działań wobec społeczności lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych. Jako osoba pełniąca funkcje publiczne, ma Pani szereg możliwości, by poprawić sytuację osób słabszych oraz podnieść jakość debaty publicznej. Niestety, wykorzystuje Pani te narzędzia w przeciwstawnym kierunku.
Niedawno skomentowała Pani wiadomość w serwisie Twitter, w której szykanowano uczestniczkę „Tęczowego Disco” ze względu na blizny po samookaleczeniach. Pani odpowiedź sugerowała, że młoda dziewczyna nie mogła znaleźć miłości wśród osób ze społeczności LGBT i dlatego cierpi. Problem jednak nie leży w społeczności LGBT, ale w tym, jak jest odbierana przez członków i członkinie polskiego społeczeństwa. Szerząca się przy okazji kolejnych wyborów mowa nienawiści, zwłaszcza wśród osób publicznych, jest czymś, co powinno się definitywnie skończyć.
Jest Pani Małopolską Kurator Oświaty – nie powinna Pani doprowadzać do sytuacji, w której krzywdzące słowa są kojarzone z odpowiedzialną funkcją sojusznika dzieci i młodzieży. Kilka miesięcy temu, podczas debaty w Nowym Sączu, powiedziała Pani, że nie zwraca się do mnie – aktywisty, ale przede wszystkim członka społeczności LGBT – bo brzydzi się Pani ludźmi, którzy plują na swoją ojczyznę. Chciałbym tu zwrócić uwagę na to, że ta ojczyzna jest także moja – nasza – w Polsce żyje około dwóch milionów osób nieheteronormatywnych i niebinarnych. Mamy rodziny, bliskich, przyjaciół. Pracujemy, odprowadzamy podatki i próbujemy odnaleźć się w tej niełatwej dla nas rzeczywistości. Zasługujemy na szacunek tak samo jak wszyscy inni ludzie. Jesteśmy nimi tak samo jak osoby heteronormatywne. Wiemy, że 2/3 nastolatków LGBT ma myśli samobójcze, ale nie przez sam fakt niewpasowania się w narzucane normy, ale przez odrzucenie, potrzebę ukrywania swojej tożsamości, homofobiczne wypowiedzi w szkołach, kościołach, wśród bliskich i osób publicznych. Te młode osoby często nie dostają oczekiwanego wsparcia i zrozumienia, dlatego tak ważne jest odpowiedzialne podejście osób pełniących funkcje publiczne.
Chciałbym odnieść się do terminu, którego Pani oraz Pani koledzy – politycy, zaczęliście używać. Wyrażenie „ideologia gender”, które później ewoluowało w „ideologię LGBT”, jest terminem wymyślonym przez fundamentalistów w latach 50. XX wieku. Nigdy jednak nie chodziło o usystematyzowanie pojęć. Wiemy dobrze, że chodzi o homofobię w białych rękawiczkach. O odczłowieczanie lesbijek, gejów, osób biseksualnych czy transpłciowych. O to, by z pogardą mówić o ludziach, zasłaniając się ideologią. Nawet jeśli takie zachowania prawnie są dopuszczalne, to moralnie już z pewnością nie, zwłaszcza wśród osób pełniących funkcje publiczne. Apeluję do Pani o zaprzestanie działań, które mogą być krzywdzące dla młodych ludzi. Jako aktywista, jako gej dorastający w małej wsi, jako człowiek. Nie chcę, by każdego dnia nastolatkowie LGBT musieli czytać homofobiczne wypowiedzi polityków i polityczek, by czuli się coraz mniej bezpiecznie. Los i życie tych osób zależy do nas wszystkich.
Z poważaniem,
Kamil Maczuga
Autor jest inicjatorem rezolucji Parlamentu Europejskiego potępiającej homofobiczne uchwały przyjmowane przez polskie samorządy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS