W porannym szczycie komunikacyjnym sparaliżowali ruch na trasie S11 od strony Kórnika, po południu zwęzili również nitkę wylotową z Poznania. Dziś głos w tej sprawie zabrali odpowiadający za inwestycję.
Nie mają sobie nic do zarzucenia i twierdzą, że o pracach informowali na początku marca. Rzeczniczka spółki Autostrada Wielkopolska Anna Ciamciak mówi o bezpieczeństwie.
Ze względów bezpieczeństwa została wprowadzona Tymczasowa Organizacja Ruchu, która musi obowiązywać nawet podczas przerw w pracy. Zarówno inwestor jak i wykonawca dokładają wszelkich starań, aby nieuniknione w tym przypadku utrudnienia w ruchu trwały jak najkrócej.
Kierowcy nie byli informowani o rozpoczęciu tych prac w poniedziałek po długim weekendzie, przez co nie mogli inaczej zaplanować porannych dojazdów. Wielu z nich spóźniło się do pracy. Dziś utrudnienia w okolicach węzła Krzesiny nadal są, a kierowcy skarżą, że na miejscu pracuje tylko kilka osób.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS