25-latek został aresztowany na okres 3 miesięcy za podpalenie mieszkania w budynku przy ulicy Wolności oraz kierowanie gróźb karalnych. Za zagrożenie życia wielu osób, grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu, w nocy z czwartku na piątek. Około godziny 23.20 dyżurny trzeciego komisariatu otrzymał informację o pożarze budynku przy ulicy Wolności 377. Jak wstępnie ustalono, ogień został zaprószony w mieszkaniu znajdującym się na 2 piętrze, w momencie zdarzenia lokatorów tego mieszkania nie było na miejscu. W wyniku akcji gaśniczej ewakuowano łącznie 14 osób z 6 lokali mieszkalnych. 3 osoby zostały poszkodowane i przewiezione do szpitala w związku z podtruciem dymem.
Po ugaszeniu pożaru na miejscu prace rozpoczęli policjanci z pionu dochodzeniowego. Jak udało im się ustalić, chwilę przed pożarem po klatce budynku miał chodzić mężczyzna, który odgrażał się, że wszystkich spali. Był to 25-letni mieszkaniec Zabrza, który był wcześniej w nieformalnym związku z jedną z mieszkanek podpalonego budynku. Stróże prawa ustalili też, że mężczyzna tego wieczoru spożywał alkohol i pokłócił się z byłą partnerką.
W piątek w godzinach porannych 25-latek został zatrzymany we własnym mieszkaniu. W trakcie czynności przyznał się do podpalenia mieszkania, jednak odmówił składania wyjaśnień. Za spowodowanie zdarzenia, które zagrażało życiu wielu osób, grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Czynności w sprawie trwają.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS