Sądowe batalie pomiędzy Weroniką Rosati a jej byłym partnerem Robertem Śmigielskim trwają od miesięcy. Niedawno aktorka została poinformowana, że otrzymała sądowy zakaz wypowiadania się na temat przemocy, jakiej miała doświadczać ze strony ówczesnego partnera.
Aktorka w wywiadzie dla “Wysokich Obcasów” przyznała, że nie miała pojęcia o tym, że taki wniosek trafił do sądu i nie miała nawet okazji, by się do niego odnieść.
Sąd pierwszej instancji oddalił wniosek Roberta Śmigielskiego, jednak sąd apelacyjny zmienił wcześniejsze orzeczenie i zakazał aktorce na czas trwania postępowania publicznego wypowiadania się na temat stosowania przemocy przez jej byłego partnera. Lekarz swoje działanie argumentował tym, że wypowiedzi Weroniki Rosati wpływają na jego życie osobiste i zawodowe. Ortopeda domaga się również publicznych przeprosin.
Po ogłoszeniu wyroku w mediach zawrzało. Wiele fundacji i osób publicznych zabrało głos w tej sprawie. Magdalena Środa w ironicznym poście na swoim profilu na Facebooku stanęła po stronie artystki.
“A Weronika? To tylko kobieta. To tylko ofiara. Mało takich? Sąd musi zadbać przede wszystkim o dobra sprawcy. Co tam ofiara, niech ofiara nie gada, pan doktor może stracić klientów. Nie straci. Rzekomo katolickie, chwalące monogamię i świętą rodzinę społeczeństwo w pełni rozumie promiskuityzm i libertynizm mężczyzn (Tu pan ortopeda jest mistrzem użycia). To kobiety mają być wierne, ciche, posłuszne i milczące. Przede wszystkim milczące. Sąd to potwierdza. Trzeba więc mówić w imieniu Weroniki i innych kobiet o przemocy. Nie mówić, krzyczeć!” – apelowała we wpisie.
Smacznego na dzień dobry! Odc. 3: Shake śniadaniowy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS