W grę wchodzi 750 mld euro – tyle ma się znaleźć w Funduszu Odbudowy według propozycji Komisji Europejskiej. 500 mld euro – w formie bezzwrotnej pomocy, a 250 mld euro w jako niskooprocentowane pożyczki – to oficjalnie potwierdziła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
– Miało to być 500 mld euro. Obecnie suma wzrosła do 750 mld – mówi Olbrycht. – Rządy francuski i niemiecki, które początkowo nie chciały uwspólnotowienia tego długu, zmieniły zdanie. I nawet zaproponowały jego zwiększenie – dodaje.
Prezydent i premier ogłaszają sukces
“Jest sukces” – napisał prezydent Andrzej Duda. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że 64 mld euro dla Polski to trzecia pod względem wielkości kwota, po Włoszech i Hiszpanii. – Postulowałem Plan Marshalla dla Europy. Nasze postulaty przebiły się do świadomości partnerów europejskich – komentował wsparcie z FO na walkę ze skutkami kryzysu gospodarczego.
– Ostatnio przeczytałem, że program pana prezydenta Dudy będzie finansowany z tego funduszu – mówi Olbrycht w rozmowie z Sikorskim. – Nasz rząd przekonuje, że świetnie sobie radzi ze skutkami kryzysu. Nie można powtarzać: jest świetnie w Polsce i dostajemy dużo pieniędzy. Mamy je dostać, bo właśnie nie jest dobrze. Komisja Europejska wskazuje, że skutki ekonomiczne kryzysu dla Polski będą poważne. Stąd taka wielka suma – wyjaśnia Olbrycht.
Europoseł podkreśla także, że europejska pomoc z Funduszu Odbudowy, który ma funkcjonować w latach 2021-2025, nie została jeszcze przyznana. A po drugie – jej otrzymanie zależy od spełnienia szeregu warunków.
750 mld euro to pieniądze poza podstawowym budżetem Unii tworzonym na lata 2021-2027. Zostaną pożyczone, taki plan stworzyła Komisja Europejska, na rynkach finansowych. – Na stworzenie systemu gwarancji, aby pożyczyć 750 mld euro, trzeba jeszcze zgody wszystkich krajów członkowskich. Ten dług trzeba będzie spłacić. Jego gwarantem jest budżet Unii. – wyjaśnia Olbrycht i dodaje, że plan spłaty sięga 2050 roku.
Różni ludzie różne listy piszą
Sikorski dopytywał: Czy prezydent Duda załatwił powstanie funduszu? Napisał na Twitterze, że to on namawiał do tego europejskich przywódców.
– Przy całym szacunku dla głowy państwa, muszę powiedzieć, że różni ludzie różne listy piszą – odpowiedział Olbrycht.
Członek komisji budżetowej europarlamentu wyjaśnił również, że przekazanie 64 mld euro dla Polski będą obarczone wieloma warunkami – Aby osiągnąć sukces i otrzymać pieniądze, pan premier będzie się musiał zgodzić na kilka rzeczy. Rząd będzie musiał przedstawić tzw. plan odbudowy. W nim należy zawrzeć wywiązanie się z kilku warunków. Po pierwsze trzeba będzie wypełnić niezbędne reformy opisane w tzw. semestrze europejskim i znajdują się w nim elementy np. dotyczące systemu sądowniczego. Należy wypełnić działania na rzecz klimatu. Trzeba będzie pokazać regulacje dotyczące rządów prawa. I w planie odbudowy mają być zawarte konkretne działania – opisuje Olbrycht. Dodatkowo pieniądze, po wypełnieniu warunków opisanych w planie odbudowy, nie zostaną przekazane od razu w całości. – Tylko w zależności od osiągania kolejnych etapów i wypełniania warunków – mówi europoseł.
– Podzielamy radość, że Polska może dostać tyle pieniędzy. Martwimy się powodami, głębokością kryzysu, dla których te środki będą aż tak duże. Pilnujemy, aby rząd spełnił warunki, na których pomoc z Funduszu Odbudowy, może zostać przekazana. Dopiero wówczas będzie można mówić o sukcesie – kończy europoseł Olbrycht.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS