Poradników dotyczących uprawy bluszczu jest prawdopodobnie tyle samo co wskazówek jak się go pozbyć z ogrodu. Często widywane pnącze słynie bowiem z siły i uporczywości, które mogą być zarówno korzyścią, jak i zmorą dla ogrodników. Tym niemniej, bluszcz pospolity (Hedera helix) pozostaje trwałym elementem posesji wokół domów i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja ta miała się zmienić.
- Bluszcz – wymagania glebowe
- Sadzenie i uprawa bluszczu
- Podlewanie i nawożenie bluszczu
- Rozmnażanie bluszczu
- Ochrona bluszczu
- Zastosowanie bluszczu
- Najciekawsze odmiany bluszczu
Bluszcz pospolity występuje w Polsce w środowisku naturalnym, gęsto porastając połacie lasów liściastych. Jest to wiecznie zielone pnącze należące do rodziny araliowatych, którego domem są Europa i Azja Mniejsza. W ciągu wieków zawleczone zostało również do Ameryki Północnej, Australii czy Afryki, gdzie stało się gatunkiem inwazyjnym, wypierającym rodzimą roślinność. Dziczejący bluszcz bywa bowiem prawdziwym agresorem, co widać także u nas na zapuszczonych cmentarzach, zaniedbanych parkach czy opuszczonych domostwach.
Bluszczem fascynowali się już starożytni Grecy i Rzymianie – ci pierwsi robili z nich wieńce dla ukoronowania najlepszych atletów, ci drudzy wierzyli, że noszony na szyi chroni on przed pijaństwem. Bluszcz w wielu kulturach symbolizuje wierność, długowieczność, a nawet nieśmiertelność i trudno się temu dziwić, bowiem poszczególne okazy żyją zwykle 200-300 lat! Roślina rozrasta się przy tym powoli, ale konsekwentnie – rocznie przybywa jej zaledwie około 1 metra, a pierwsze kwiaty pojawiają się dopiero 8-10 lat po posadzeniu. Bluszczu nie uprawia się jednak dla kwiatów, które mają dość nieprzyjemny zapach, a estetycznie także nie stanowią wielkiej atrakcji. Jego główną zaletą są ciemnozielone liście o jasnych nerwach, sięgające nawet 10 cm długości i 4 cm szerokości. Mają one dość charakterystyczny kształt – sercowaty u nasady, a zakończony 3 lub 5 klapami – a w słońcu zachwycają soczystym połyskiem.
Bluszcz – wymagania glebowe
Bluszcz ceni sobie żyzną, dobrze przepuszczalną glebę o stałym poziomie wilgoci. Owszem, poradzi sobie i na słabszym podłożu o różnych odczynach – od słabo kwaśnego po zasadowy, ale najlepiej służy mu lekko wapienna ziemia wzbogacona kompostem. Przy uprawie domowej zaleca się lekką, przepuszczalną ziemię do roślin doniczkowych, idealnie umieszczoną na warstwie drenującej z drobnych kamieniu czy keramzytu.
Patrząc na obszary samozwańczo porastane przez bluszcz można ulec złudzeniu, że toleruje on każde warunki świetlne. W rzeczywistości, roślinie najlepiej powodzi się w jasnym otoczeniu, ale nie na bezpośrednim świetle słonecznym. Niedostatek słońca może spowodować, że bluszcz słabo się wybarwi (mowa o kolorystycznych odmianach) i będzie słabszy, bardziej podatny na szkodniki. Co do zasady pnącza nie sadzimy więc na stanowiskach zacienionych!
Sadzenie i uprawa bluszczu
Sadzonki bluszczu umieszcza się bezpośrednio w glebie od wczesnej wiosny. Aby roślina się przyjęła dobrze jest wykopać głębszą jamę, a ziemię spulchnić i wzbogacić kompostem. Jako pnącze bluszcz potrzebuje pola do rozwoju, więc najczęściej sadzi się go pod murkami, ścianami, pergolami, itd. – wszędzie tam, gdzie rzeźba terenu pozwala na pięcie się w górę lub płożenie w dół. Jako roślinę pokojową, bluszcz sadzi się zazwyczaj w wiszących koszach.
Nie potrzebne są przy tym żadne specjalne podpórki, gdyż korzenie czepne pojawiające się na pędach nie reagują na siłę grawitacji i bez problemów przywierają do każdej nierównej powierzchni – od szorstkiego betonu po korę drzew. Nie należy się też wcale bać bluszczu pnącego się po okazałych drzewach – nie jest on pasożytem, nie korzysta z soków trawiennych swej podpory i nie osłabia jej. Korzenie czepne poszczególnych gatunków mogą jednak niszczyć powierzchnię mebli czy fasady, więc należy dobrze rozważyć ich umiejscowienie!
Bluszczowi można oczywiście pomóc odnaleźć właściwą, a raczej pożądaną przez nas ścieżkę. Wydłużające się pędy należy więc śmiało okręcać wokół siatki ogrodzenia, słupków, pni czy szczebelek altany, skracając tam gdzie potrzeba. Cięcie bluszczu nie mogłoby być prostsze – w każdej chwili można sekatorem skorygować kształt rośliny, nie obawiając się o rany czy zahamowanie wzrostu.
Podlewanie i nawożenie bluszczu
Świeżo posadzone rośliny bluszczu wymagają odpowiedniego poziomu wilgoci, nigdy jednak przemoczenia. Stąd w pierwszym sezonie warto kontrolować ziemię wokół sadzonki i podlewać, gdy tylko zacznie się przesuszać. Duże, rozprzestrzenione rośliny nie potrzebują już zazwyczaj podlewania, z wyjątkiem okresów silnej suszy, gdy całemu zagonowi przyda się dodatkowe nawodnienie. Przy uprawie doniczkowej regularne podlewanie jest oczywiście koniecznością.
Również nawożenie bluszczu zależy od warunków uprawy. Rośliny ogrodowe w pierwszych latach rozwoju lubią niewielką dawkę nawozu wczesną wiosną, choć nie jest ona wcale konieczna. Okazom doniczkowym natomiast poleca się dostarczać składników odżywczych regularnie przez cały okres wzrostu (wiosna, lato), idealnie w postaci płynnego nawozu o powolnym działaniu, podawanym raz na 2 tygodnie w małych dawkach.
Rozmnażanie bluszczu
Słynna inwazyjność bluszczu wynika nie tylko z jego siły rozrostu, blokującej często dostęp do światła i gleby innym gatunkom, ale także z łatwości rozmnażania się przez siewki. Z przekwitłych kwiatów powstają bowiem owoce zjadane przez ptaki i rozprzestrzeniane po okolicy wraz odchodami. Ogrodnicy oczywiście muszą się uciec się do bardziej tradycyjnych metod, a konkretnie rozmnażania przez sadzonki pędowe. Wystarczy odcięte końcówki pędów o długości 10-15 cm włożyć do szklanki z wodą i poczekać, aż rozwiną się korzenie, a następnie posadzić do ziemi. Alternatywnie, można uciąć płożące się po ziemi pędy z widocznymi korzeniami czepnymi – przemieszczone na żyzne podłoże uczepią się one same i będą rozwijać dalej. Ta druga metoda niesie ze sobą oczywiście większe ryzyko niepowodzenia.
Ochrona bluszczu
Niektóre odmiany bluszczu są dość wrażliwe na zimno i w pierwszych 2-3 latach od posadzenia wymagają ochrony. Roślina jest wówczas na tyle mała, że nie jest zwykle problemem okryć ją agrowłókniną przymocowaną do tyczki, wokół której owiniemy pędy.
Do najczęstszych problemów dotykających bluszczu w ciągu sezonu wegetacyjnego należy zgnilizna korzeni oraz szkodniki. Ta pierwsza jest najczęściej rezultatem ciepłej, wilgotnej pogody bądź niewystarczająco przepuszczalnego podłoża. Jeśli zaobserwujmy, że poszczególne pędy zaczynają więc więdnąć, brązowieć i obumierać, należy wyrwać je z korzeniami, zaś resztę rośliny opryskać fungicydem. Mszyce i przędziorki pojawiające się często na liściach likwidujemy natomiast opryskiem wody z płynem z mydłem, a w razie niepowodzenia środkiem insektobójczym.
Zastosowanie bluszczu
Bluszcz to roślina idealna do przykrycia mniej estetycznych części posesji i nasycenia jej zielenią. Puszczona po starych, kruszących się murkach może wręcz pełnić rolę naturalnej podpory, a na siatkach ogrodzeniowych i szczebelkach tworzy gęste kurtyny chroniące przed wzrokiem ciekawskich, a nawet wiatrem! Bluszcz można również sadzić jako roślinę okrywową, np. na nierównych czy nieregularnych powierzchniach działki, gdzie uprawa trawnika byłaby trudna.
W warunkach domowych można uprawiać także tropikalne gatunki takie jak bluszcz kanaryjski (H. canariensis) czy bluszcz algierski (H. algierensis), które dekoracyjnie zwieszają się długim pędami z wysoko umieszczonych donic i koszy.
Ścięte pędy bluszczu można wykorzystywać do plecenia ozdobnych wieńców, zaś pszczelarze wykorzystują miododajne właściwości pnącza do karmienia pszczół – miód bluszczowy charakteryzuje się ciemną barwą i bardzo przyjemnym smakiem. Same liście i owoce Hedera helix są jednak bogate w toksyczne alkaloidy i nie powinny być konsumowane przez ludzi ani zwierzęta. Dopiero po odpowiednim wyizolowaniu i obróbce ekstrakty z bluszczu wykorzystywane są w farmakologii i kosmetyce w celach przeciwzapalnych.
Najciekawsze odmiany bluszczu
Bluszcz jest rośliną szalenie ciekawą i przydatną, która po prostu musi być należycie kontrolowana. Efekty, jakie daje w ogrodzie są jednak naprawdę imponujące, zwłaszcza, jeśli nie ograniczymy się do pospolitej zieleni liści, ale zainwestujemy w ozdobne kultywary. Godne polecenia są na przykład odmiany „Curly Variegated” z falowanymi, kremowymi brzegami liści, „Goldheart” ze złotym środkiem, srebrzysto-zielony „Glacier” czy dekoracyjny „Yellow Ripple” o szpiczastych końcach listowia i żółtej obwódce. Odpowiednie rozmieszczenie tych zdobnych odmian pozwoli zapobiec krajobrazowej monotonii i przesycenia jednostajną zielenią.
Bibliografia
- Encyclopaedia Britannica; “Ivy”; data dostępu: 2020-05-21
- Woodland Trust; “Ivy (Hedera helix)”; data dostępu: 2020-05-21
- Linda Crampton; “English Ivy Facts, Uses, and Problems”; data dostępu: 2020-05-21
- Jackie Carroll; “Growing English Ivy – How To Care For English Ivy Plant English Ivy”; data dostępu: 2020-05-21
- Jon VanZile; “English Ivy Plant Profile – A Vigorous and Sometimes Aggressive Vine”; data dostępu: 2020-05-21
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS