Zaniepokojeni mieszkańcy Jędrzejowa pytają, co dzieje się z kolejką wąskotorową. Na peronach nikogo nie widać, nie słychać gwizdu pociągu, a teren dworca zarasta trawą.
Pandemia to jedno, bo wiadomo, że ruch turystyczny zamarł. Drugie, to brak informacji o tym, co dalej ze spółką Ciuchcia Ekspres Ponidzie. Ostatnie zebranie udziałowców spółki odbyło się na początku marca, jeszcze przed ogłoszeniem epidemii koronawirusa. Przypomnimy, że dyskutowano wówczas nad przyszłością firmy i dwoma wariantami jej funkcjonowania. Pierwszy zakładał utrzymanie obecnego modelu, tj. prowadzenia spółki przez kilka samorządów z równoczesnym jej dokapitalizowaniem i powołaniem nowego zarządu. Drugi wariant przewidywał przejęcie kolejki przez samorząd województwa i powierzenie jej prowadzenia Zespołowi Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych.
Jak się wydaje, ta druga koncepcja jest bliższa udziałowcom. Gdyby doszło do jej wdrożenia, to być może od lipca udałoby się uruchomić przejazdy. Ciuchcia miałaby jeździć na dwóch trasach: Jędrzejów – Wygoda i Pińczów – Kije. Docelowo obie trasy miałyby być połączone, ale dopiero po remoncie drewnianych mostów na Nidzie.
Od marca jest kompletna cisza, a teren dworca Jędrzejów Wąski zarasta trawą. Być może niebawem zapadną jakieś decyzje, gdyż 8 czerwca ma się odbyć kolejne spotkanie udziałowców spółki, tym razem w Pińczowie.
Póki co nasza redakcja otrzymała korespondencję ze Żnina, w której jeden z naszych czytelników napisał, iż widzi z okna dym parowozu. To znak, że ich wąskotorówka relacji Żnin – Wenecja – Biskupin już wyruszyła w trasę…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS