A A+ A++

W poniedziałek tysiące osób wzięło udział w proteście w okolicach przylegającego do Białego Domu Parku Lafayette’a. Pokojowe zgromadzenie wieczorem przerodziło się w starcia z policją, która ostatecznie rozpędziła tłum. W czasie, gdy na ulicach amerykańskiej stolicy dochodziło do starć z policją, Donald Trump pozował do zdjęć z Biblią w ręku 

Zobacz wideo Schnepf: Wszystkiego się nie da w USA zmienić

Po śmierci George’a Floyda, który zginął w wyniku brutalnej interwencji policji, protesty rozlały się na całe Stany Zjednoczone, a na ulicach miast pojawiło się wojsko. Wprowadzono też godzinę policyjną. To, w jaki sposób amerykańska administracja zareagowała na falę społecznego niezadowolenia, skrytykował niedawno gen. James Mattis, był sekretarz obrony w gabinecie Donalda Trumpa. “Wojsko powinno być wykorzystywane w kraju jedynie w ściśle określonych, rzadkich przypadkach. Gdy na protesty odpowiada się w ten sposób, jak w Waszyngtonie, powstaje fałszywy konflikt i rozdarcie między społeczeństwem a wojskiem” – napisał Mattis w oświadczeniu.

Były adwokat Donalda Trumpa: “Protestujący to tak naprawdę terroryści”

Wojskowemu szybko odpowiedział John Dowd, były prawnik Trumpa. W 2018 r. bronił on amerykańskiego prezydenta przed oskarżeniami o powiązania z Rosją. W liście skierowanym do Mattisa, Dowd stwierdził, że protesty w Waszyngtonie “nie były ani prawdziwe, ani pokojowe”. “Protestujący to tak naprawdę terroryści, którzy wykorzystali gniew studentów chcących niszczyć wszystko dookoła” – ocenił Dowd. Dodał, że Trump musi zapewnić bezpieczeństwo w “niezliczonej” liczbie miast, których władze “często boją się stanąć w obronie niewinnych ludzi i mienia”. 

W czwartek amerykański przywódca w całości udostępnił treść listu Twitterze. “Wydaje mi się, że będzie to interesująca lektura dla naszych obywateli. Przeczytajcie ten list!” – stwierdził Trump. 

Amerykański przywódca nieszczególnie zresztą ukrywa, co sądzi o protestujących. Gdy Gwardię Narodową skrytykowano za to, że jej helikopter przeleciał zbyt nisko nad głowami manifestujących w Waszyngtonie, Trump napisał: “Problemem nie są utalentowani piloci, ale podpalacze, szabrownicy, kryminaliści i anarchiści, którzy chcieli zniszczyć nasze miasto i kraj!”. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTo jest hojność. 170 tys. od Polaków dla chorych na COVID-19
Następny artykułPowrotu do biur nie trzeba przyspieszać