Mimo to odczyt niewiele przekraczający 40 pkt oznacza, że w przemyśle nadal mamy recesję, z tym że mniejszą niż w kwietniu. Zwracają na to uwagę eksperci z IHS Markit, firmy, która przeprowadza badanie.
– Mimo odbicia PMI z rekordowo niskiego poziomu odnotowanego w kwietniu majowy odczyt indeksu zasygnalizował, że warunki gospodarcze w polskim sektorze wytwórczym były nadal bardzo słabe na skutek wciąż obowiązujących obostrzeń społecznych wprowadzonych w Polsce i za granicą w walce z pandemią koronawirusa – komentował wyniki Trevor Balchin, ekonomista IHS Markit. Zwracał przy tym uwagę, że mniej więcej tyle samo badanych firm spodziewało się wzrostu produkcji za 12 miesięcy, co jej spadku.
– Wygląda na to, że powrót do sytuacji sprzed kryzysu jest jeszcze daleki – uważa Balchin.
zobacz także:
W podobnym tonie wypowiadają się ekonomiści. Ci z Banku Millennium oceniają, że poprawa w przemyśle będzie powolna. Choćby dlatego, że nadal słabo wygląda koniunktura u głównych partnerów handlowych. Scenariusz niemal wszędzie w Europie jest podobny do polskiego: PMI odbił się od dna, ale jeszcze daleko mu do poziomu 50 pkt., powyżej którego można mówić, że przemysł jest już w fazie ekspan … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS