Minister sportu Danuta Dmowska-Anrzejuk w rozmowie z „Super Expressem” wyznała, że gdy była szpadzistką, prof. Łukasz Szumowski dwa razy operował jej serce, co pozwoliło jej wrócić do sportu. Minister sportu staje w obronie ministra, atakowanego w ostatnim czasie przez opozycję i lewicowo-liberalne media.
CZYTAJ TAKŻE:
Dantura Dmowska-Andrzejuk jako zawodniczka cierpiała na częstoskurcze.
Było to na tyle uporczywe, że nie mogłam normalnie trenować. Dopiero co z koleżankami zostałyśmy Mistrzyniami Europy, zaczynała się walka o Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Zdecydowałam się jednak na zabieg. Wszyscy lekarze, z którymi się konsultowałam polecali mi właśnie profesora Szumowskiego, który ich zdaniem był najlepszym specjalistą jeżeli chodzi o ablacje serca w naszym kraju
— powiedziała w rozmowie z „SE” Danuta Dmowska-Anrzejuk. Minister chwaliła prof. Łukasza Szumowskiego.
„Brutalne ataki na profesora Szumowskiego są dla mnie nie do przyjęcia”
Minister sportu wyjaśniła, dlaczego stanęła w obronie ministra Szumowskiego.
Bezpardonowe i brutalne ataki na profesora Szumowskiego i jego najbliższych są dla mnie nie do przyjęcia. Czułam, że muszę go wesprzeć. Tak jak on w 2010 roku wspierał mnie w powrocie do sportu. To on tłumaczył mi, że mimo zabiegu na sercu, nie mam się czego obawiać, że wszystko skończy się dobrze, a ja wrócę na planszę szermierczą
— podkreśliła.
tkwl/se.pl
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej – teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS