29.05.2020r. 13:08
Jak podaje magazyn “GO!”, przez bloki wodne w głównym zakładzie produkcyjnym PKN Orlen w Płocku, który jest największym kompleksem rafineryjno-petrochemicznym w Polsce, w ciągu roku przepływa ponad 900 mln metrów sześc. wody, czyli tyle, ile jest w stanie pomieścić 360 tys. basenów olimpijskich, z czego 7 mln metrów sześc. odparowuje.
W artykule zwrócono uwagę, że bez bloków wodnych, które “nie produkują ani jednej kropli paliwa, a pochłaniają niemal 30 proc. całej energii elektrycznej zakładu”, praca większości instalacji rafineryjnych i petrochemicznych koncernu, pomimo generowania tak wysokich kosztów energetycznych, nie byłaby możliwa.
“W Płocku wszystkie bloki wodne pracują w obiegu zamkniętym, co oznacza redukcję zużycia wody, ponieważ krąży ona w układach od 2 do 3 razy” – wyjaśnia m.in. artykuł wewnętrznego magazynu Grupy Orlen. Dodaje przy tym, że upust wody prowadzony jest tam do sieci wody gospodarczej, co również wpływa korzystnie na środowisko naturalne, zmniejszając ogólne zapotrzebowanie na wodę głównego zakładu produkcyjnego PKN Orlen.
Jak wspomniano, w latach 2017-19 Zakład Wodno-Ściekowy płockiego koncernu przeprowadził wymianę pomp na 46 nowoczesnych agregatów o większej wydajności, co – oprócz oszczędności energii elektrycznej w skali całego zakładu – pozwoliło uzyskać tzw. “Białe certyfikaty” za modernizacje ukierunkowane na redukcję energochłonności przedsiębiorstw.
“Dodatkowym efektem było również uwolnienie rezerw mocy elektrycznego zasilania zakładu produkcyjnego o ok. 3 MW. Było to możliwe dzięki zmniejszeniu ilości agregatów pompowych przy jednoczesnym zachowaniu ich możliwości przetłaczania takiej samej ilości wody chłodniczej” – podkreślono w artykule.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS