“Sytuacja, gdy 6 sierpnia nie będzie nowo wybranego prezydenta, byłaby z punktu widzenia ustrojowego absolutnie fatalna. Mam nadzieję, że wszyscy politycy w naszym kraju są odpowiedzialni i uczynią wszystko, by do niej nie doszło” – powiedział w czwartek, 28 maja, Andrzej Duda. Prezydent odniósł się również do wyboru I prezes Sądu Najwyższego.
Prezydent podczas czwartkowej sesji “Pytań i odpowiedzi” na Facebooku był pytany, czy 28 czerwca jako termin wyborów prezydenckich jest zagrożony w związku z tym, że część polityków opozycji zgłosiła poprawkę, by wybory odbyły się po 6 sierpnia, twierdząc, że tak nakazuje konstytucja.
“Absolutnie się z tym nie zgadzam. Uważam, że to jest jakiś absurd, mówienie, że tak nakazuje konstytucja. Konstytucja w tym zakresie niczego nie nakazuje. Wręcz przeciwnie, konstytucja wskazała wyraźnie w art. 128, w jakim terminie marszałek Sejmu powinien ogłosić wybory prezydenckie i to jest pomiędzy 150. a 75. dniem przed wygaśnięciem kadencji urzędującego prezydenta” – powiedział prezydent.
Jak mówił Andrzej Duda, “niestety, w tym roku do wyborów nie doszło ze względu na zamieszanie spowodowane pandemią koronawirusa i zagrożeniem, jakie było dla obywateli”. “Do wyborów nie doszło. Państwowa Komisja Wyborcza podjęła w tej sprawie uchwałę i mam nadzieję, że nikt z polityków, zwłaszcza opozycji, bo rzeczywiście różne głosy słychać w ostatnich dniach, nie będzie próbował doprowadzić do zaburzeń ustrojowych w kraju” – zaznaczył.
Jak podkreślił, bez wątpienia byłoby takim zaburzeniem ustrojowym, gdyby 6 sierpnia, w momencie zakończenia jego pięcioletniej kadencji, nie było nowo wybranego prezydenta i nie mógłby on złożyć ślubowania przed Zgromadzeniem Narodowym.
Zaznaczył, że z punktu widzenia ustrojowego byłaby to sytuacja “absolutnie fatalna”. “Mam nadzieję, że wszyscy politycy w naszym kraju są odpowiedzialni i uczynią wszystko, żeby do takiej sytuacji nie doszło – czyli, żeby wybory prezydenckie mogły się jak najszybciej odbyć i żeby nowo wybrany prezydent mógł objąć urząd 6 sierpnia” – oświadczył prezydent.
Jak dodał, liczy “ogromnie na odpowiedzialność polityków, bo to odpowiedzialność za ważne, polskie sprawy”. “Każdy, kto od tyłu interpretując konstytucję, albo interpretując poszczególne jej przepisy w zupełnym oderwaniu od ducha konstytucji i od istoty szerszych zapisów konstytucyjnych – bo i z takimi interpretacjami ostatnio się spotkaliśmy – sugeruje jakieś inne metody działania, po prostu próbuje siać ferment” – ocenił.
“Najważniejszej jest, żebyśmy podstawowe zasady demokracji i podstawowe zasady ustrojowe uszanowali, zrealizowali i o to do wszystkich polityków apeluję. Proszę o odpowiedzialność w tej sprawie, bo to jest sprawa bardzo poważna” – podkreślił Duda.
Prezydent zaznaczył, że zakończenie procesów legislacyjnych nie jest możliwe, jeżeli nie ma urzędującego prezydenta, który jest ostatnim ogniwem procesu legislacyjnego przed publikacją ustawy. “Bez podpisu prezydenta wejście w życie żadnej ustawy nie jest możliwe. Rola prezydenta jest tutaj kluczowa i prezydent w Polsce, w dzisiejszym ładzie konstytucyjnym, jest niezbędny” – mówił Andrzej Duda.
“W związku z tym proszę ten ład konstytucyjny uszanować, zapewnić i doprowadzić do takiej sytuacji, żeby 6 sierpnia nowo wybrany prezydent mógł normalnie objąć urząd, żeby polskie państwo mogło funkcjonować normalnie i żeby sprawy Polaków były dobrze prowadzone, normalnie prowadzone, zwłaszcza w trudnym czasie, kiedy cały czas jeszcze mamy do czynienia z epidemią koronawirusa i walczymy z tym, żeby kryzys gospodarczy wynikający z tej epidemii w jak najmniejszym stopniu dotknął naszych rodaków” – zaznaczył Andrzej Duda.
Prezydent zaapelował do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego i senatorów Koalicji Obywatelskiej, aby procedowali ustawę w sprawie wyborów prezydenckich jak najszybciej, “tak, żeby nowo wybrany prezydent mógł objąć swój urząd 6 sierpnia”. Podkreślił, że “to niezwykle ważne dla naszego ładu ustrojowego, zwłaszcza w czasie epidemii koronawirusa, kiedy – jego zdaniem – trzeba dbać o polską gospodarkę, walczyć o utrzymanie miejsc pracy”.
“Proszę nie robić nieporządku, więcej zgody, dobrej woli, mniej awantur i kłótni” – zwrócił się do Grodzkiego. Duda wyraził nadzieję, że marszałek Senatu szybko podda ustawę pod procedowanie izby.
Prezydent był także pytany w czwartkowej sesji “Pytań i odpowiedzi” na Facebooku, dlaczego powołał na stanowisko I prezesa SN Małgorzatę Manowską a nie Włodzimierza Wróbla, który otrzymał więcej głosów Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego. Prezydenta dopytywano, czy to nie podważy pozycji Manowskiej i czy nie oznacza, że uległ on interesom Prawa i Sprawiedliwości.
“Kandydaturę pani prezes Małgorzaty Manowskiej przedstawili mi sędziowie, przedstawiło Zgromadzeniu Ogólne Sędziów SN, zgodnie z przepisami ustawy o SN i zgodnie z przepisami konstytucji. W tych ramach ja również zrealizowałem moją konstytucyjną, prezydencką prerogatywę, która stanowi o tym, że ja wybieram I prezesa Sądu Najwyższego spośród kandydatów, którzy zostali wyłonieni przez Zgromadzenie Ogólne SN” – powiedział prezydent.
Według Andrzeja Dudy, “mówienie tu o interesach jakiejś partii politycznej jest daleko idącą pomyłką”. “Sędziowie są niezawiśli, niezależni i w taki sposób odbywało się Zgromadzenie Ogólne SN. Dokonałem wyboru, na jaki nie tylko pozwalała, ale do jakiego obliguje mnie wręcz konstytucja. W związku z powyższym, zrealizowałam konstytucyjną, prezydencką prerogatywę – zaznaczył.
“Tutaj nie ma żadnego obyczaju poza tym, że prezydent wybiera, bo tak stanowi konstytucja. Gdyby tu mówić o jakimś obyczaju to w istocie dochodziłoby do ograniczenia konstytucyjnej prerogatywy prezydenckiej, czyli w istocie do naruszenia konstytucji” – mówił prezydent.
“Wybrałem tego z kandydatów, którego uznałem za właściwego, bo tak mi pozwala i wskazuje norma konstytucyjna. Wybrałem prezes Manowską, sędzię z wieloletnim doświadczeniem, która przeszła przez wszystkie szczeble sądownictwa powszechnego, poczynając od Sądu Rejonowego, poprzez Sąd Wojewódzki, obecnie Sąd Okręgowy, po Sąd Apelacyjny, a następnie znalazła się w Sądzie Najwyższym” – powiedział Andrzej Duda. Według niego, “trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś miał większe doświadczenie sędziowskie”. “Nieporównywalne mniejsze doświadczenie sędziowskie ma prof. Włodzimierz Wróbel” – ocenił prezydent.
Andrzej Duda odniósł się też do zarzutów, że zna osobiście prof. Manowską. “Oczywiście, że ją znam i nigdy tego ani ona nie ukrywała, ani ja nie ukrywałem. Znamy się z panią prezes Manowską, bo była w Ministerstwie Sprawiedliwości, była sędzią odpowiedzialną za funkcjonowanie sądów i wiceministrem sprawiedliwości, kiedy ja też byłem wiceministrem sprawiedliwości odpowiedzialnym za inną część resortu. Rzeczywiście się znamy, ale to było w 2007 roku” – powiedział Andrzej Duda.
Dodał, że prof. Włodzimierza Wróbla zna znacznie dłużej. “Prof. Włodzimierz Wróbel jest profesorem prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, pracuje w Katedrze Prawa Karnego i nie tylko pracował tam w czasie, gdy byłem tam studentem, ale później, gdy pracowałem w sąsiedniej Katedrze najpierw Postępowania Administracyjnego, a potem Prawa Administracyjnego przez szereg lat. Pan prof. Włodzimierz Wróble był i jest moim kolegą z uczelni” – mówił prezydent.
Jak podkreślił, wyboru I prezesa SN dokonał, kierując się przede wszystkim doświadczenie sędziowskim i doświadczeniem w zrządzaniu, które – zaznaczył – “prezes Małgorzata Manowska ma, bo po pierwsze odpowiadała za sądy powszechne w Ministerstwie Sprawiedliwości, a po drugie była dyrektorem Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury”. “Poza tym jest osobą, do której atutów sędziowskich absolutnie nikt podnosił żadnych wątpliwości. Jest doktorem habilitowanym nauk prawnych, profesorem jednej z warszawskich uczelni, ma dorobek pod każdym względem. Nie mam żadnych wątpliwości, że będzie doskonałym I prezesem SN” – oświadczył prezydent.
Zaznaczył, że prof. Manowska jest osobą, “która nie wypowiadała się i nie wypowiada się na tematy polityczne, czego nie można było powiedzieć o niektórych innych kandydatach” przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne SN.
Wyraził przekonanie, że sędzia Małgorzata Manowska będzie “doskonałym i prezesem SN, który będzie dbał, by SN był wolny od wszelkich wpływów politycznych, a sędziom była zapewniona pełna niezawisłość i niezależność, by było to uczciwe sądownictwo, które będzie prowadziło do tego, że Polska będzie w przyszłości uważana przez obywateli za państwo sprawiedliwe”.
Prezydent podczas sesji “Pytań i odpowiedzi” na Facebooku był również pytany o sytuację epidemiczną na Górnym Śląsku.
“Sytuacja jest opanowana, chociaż nikt nie mówi, że jest łatwa” – powiedział Andrzej Duda. “Nie ma paniki i zagrożenia, ponieważ są systematycznie realizowane kolejne procedury” – dodał.
“Jeśli są zabezpieczone miejsca w szpitalach i nie ma zagrożenia, że tych miejsc zabraknie, jeśli liczba chorych hospitalizowanych jest relatywnie niewielka i nie brakuje środków ochrony życia, jeśli osoby, które są związane z ogniskami epidemii, są testowane, zostały przebadane, poddane kwarantannie, to znaczy, że wszystkie działania są systematycznie prowadzone i to znaczy, że sytuacja jest opanowana” – powiedział Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczył, że “został poinformowany, że wszystkie ogniska zachorowań zostały zduszone”. “Natomiast pojawiają się nowe przypadki stwierdzenia koronawirusa wśród członków rodziny osób przebywających n … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS