W kolejnym wyścigu z cyklu Wirtualnych GP udział wzięło więcej kierowców F1 niż poprzednio. Do szóstki, którą zazwyczaj tworzyli Alex Albon, Lando Norris, Charles Leclerc, Antonio Giovinazzi, George Russell i Nicholas Latifi, dołączyli Esteban Ocon i Valtteri Bottas.
Gdy rozpoczęły się kwalifikacje, zawodnikom ukazał się mokry tor. Po reakcjach części z nich można było odnieść wrażenie, że nie byli zadowoleni z tego powodu. Nikt nie musiał martwić się jednak ewentualnymi błędami, ponieważ w grze wyłączono uszkodzenia.
Sobotnia runda z cyklu Not the GP od Veloce Esports pokazała już, że włączenie zniszczeń nie zmotywuje zawodników do czystej jazdy i będzie wymuszało regularne zmiany przednich skrzydeł.
Poziom sportowy wyścigu w Monako nie był taki jak poprzednich na normalnych torach. Charakterystyka obiektu i brak uszkodzeń spowodowały, że kierowcy co kilka zakrętów ocierali ściany, nierzadko odbijając się od nich. Nie brakowało także przesadnie wymuszonych manewrów lub kar za regularne ścinanie zakrętów.
W czasówce najlepszy okazał się Pietro Fittipaldi, który wyprzedził George’a Russella i Davida Schumachera. Nieco gorzej poszło Charlesowi Leclercowi i Alexowi Albonowi, którzy zazwyczaj znajdowali się na czele stawki. Zajęli oni odpowiednio 5. i 10. miejsce.
Debiutujący Valtteri Bottas spisał się nieźle, wykręcając 8. czas. Tego samego nie mógł powiedzieć Esteban Ocon, który był sklasyfikowany na 17. pozycji. Francuz miał jednak problemy z grą już w czasówce, a później nie udało mu się dołączyć do rywali.
Wyścig odbył się na suchej nawierzchni. Część kierowców zdecydowała się na start na miękkiej mieszance, a część odwróciła strategię, ruszając na średniej.
Na pierwszym okrążeniu najlepiej poradził sobie George Russell, który szybko objął prowadzenie. Brytyjczyk miał przed sobą czysty tor i na średniej mieszance mógł po prostu jechać, nie tracąc czasu w walce z rywalami i nie ryzykując szybkiego utknięcia w tłoku po zmianie ogumienia.
By wygrać, musiał tylko nie otrzymać zbyt wielu kar i nie popełnić gigantycznego błędu. Ta sztuka udała mu się, przez co z wielką przewagą jako pierwszy przekroczył linię mety.
Na 2. miejscu znalazł się Esteban Gutierrez, który w końcówce gonił i ostatecznie dogonił Charlesa Leclerca. Monakijczykowi udało się nie spaść z podium, mimo kilku kar czasowych, które doliczono do jego wyniku.
Alex Albon, który na przedostatnim kółku wyprzedził Arthura Leclerca, był za daleko, by skorzystać na karach jego brata.
Pozostali kierowcy F1 znaleźli się nieco dalej w stawce. Gdyby liczono punkty, do swojego konta dopisać mogliby je Lando Norris i Nicholas Latifi za 7. i 8. pozycję.
Tego samego uczynić nie mogliby Valtteri Bottas i Antonio Giovinazzi, którzy zajęli odpowiednio 11. i 15. miejsce.
Za dwa tygodnie cykl Wirtualnych GP przeniesie się do Azerbejdżanu. Na tamtejszym torze, chociaż także ulicznym, rywalizacja powinna być jednak nieco poważniejsza niż w Monako.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS