A A+ A++

Gdy dorastałem, często się uśmiechała – wspomina ukochaną mamę aktor Piotr Polk (58 l.). Chociaż nie była wylewna, zapewniła mu cudowne dzieciństwo. W listopadzie minie rok, odkąd odeszła. Gdy oddawał ją do domu opieki, bił się z myślami.

Tuż po maturze stracił ojca i przestał być synem, a stał się dla rodzicielki opiekunem i ostoją – o to prosił go tata, a on obietnicy dotrzymał.  

Pamięta zapach parzonej przez nią kawy, którą będąc chłopcem, ukradkiem podpijał z jej szklanki. Na fotografiach z tamtego czasu mama ma ciemne włosy i brwi, dla Piotra była najpiękniejsza.

Po śmierci męża na jej twarzy zagościł jednak smutek. – Gdy moja starsza siostra wyjechała za granicę, jeszcze się pogłębił, na dobre zadomowił się, kiedy i ja wyjechałem – wyznaje Piotr w rozmowie z “Twoim Stylem”.

Zdał egzamin do łódzkiej filmówki, ale uważał za swój obowiązek, by zostać w rodzinnych Kaletach.

“Jedź, inaczej będziesz żałować” – powiedziała krótko rodzicielka. Wyprawiła go w szeroki świat z dwoma kilogramami jego ulubionych wafelków w czekoladzie.

Czytaj dalej na następnej stronie…

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMarika powraca z singlem i teledyskiem “Jak na moje oko”
Następny artykułStarogard Gdański. Ciało noworodka w pobliżu torowiska kolejowego