A A+ A++

27 maja przypada 30. rocznica pierwszych w Polsce demokratycznych wyborów samorządowych. Nadchodzący jubileusz to wspaniała okazja do podsumowań i przemyśleń oraz wspomnień o tych, którzy przez lata tworzyli niezależny samorząd w Polsce. Zapraszamy na rozmowę z burmistrzem Giżycka Wojciechem Karolem Iwaszkiewiczem, w której opowie o sobie z perspektywy samorządowca. 


Jak wspomina pan początek swojej kariery samorządowej i pracę na rzecz miasta?

Formalny początek to uzyskanie mandatu radnego Rady Miejskiej w 2010 roku, czyli 10 lat temu, ale już wcześniej starałem się śledzić wydarzenia w mieście i w nich czynnie uczestniczyć. Jak zawsze początki są trudne, bo trzeba poznać zasady działania wielu mechanizmów, które są od siebie zależne, ale jeżeli samorząd rozumie się jako pracę na rzecz własnego domu, wspólnego „podwórka” jakim jest nasze miasto, wejście w te sprawy staje się pewnym naturalnym i automatycznym procesem. Podejmowanie decyzji jest ogromną odpowiedzialnością, ale też daje dużo satysfakcji rozwiązanie jakiegoś problemu i współtworzenie swojego miasta.

Co z perspektywy czasu było najtrudniejsze w pracy samorządowca?

Miasto to dzieło nieskończone, to także niezwykle złożony żywy organizm, którego potrzeby nigdy nie wygasną, a dodatkowo składają się z 30 tysięcy innych potrzeb, które trzeba codziennie godzić. Miasto to także specyficzne przedsiębiorstwo, które nie może być nastawione na zysk finansowy, ale jednocześnie musi o finanse dbać. To kwestia zarządzania szeroką i liczną kadrą pod presją czasu, którego ciągle wydaje się za mało… Ten mechanizm musi być utrzymywany w ciągłej sprawności, choć wiele czynników na niego wpływa z zewnątrz – zupełnie niezależnych od burmistrza czy radnych, więc potrzeba dużo energii, aby go chronić i regulować, aby działał najlepiej, jak to możliwe. Przy dużej dynamice i zmienności np. warunków prawnych, zewnętrznych realiów ekonomicznych czy jak obecnie – epidemicznych, utrzymanie tego balansu wymaga sporego wysiłku i ogromnej pracy wielu ludzi – za co serdecznie Im wszystkim dziękuję. Samorząd to gra zespołowa i tylko wówczas, gdy każdy rzetelnie wypełnia swoją rolę, można liczyć na sukces. Po tych 5 latach mogę stwierdzić, że Giżycko jest miastem coraz bardziej popularnym i wydaje się na ten sukces „skazane”; potrzeba jednak cierpliwości i czasu, bo to są procesy, które muszą potrwać.   

Jakaś ciekawa, zabawna historia, związana z Giżyckiem i pracą w samorządzie, którą pan z uśmiechem wspomina i którą można przytoczyć?:)

Na myśl przychodzi mi wiele niespodziewanych sytuacji, gdy spotykałem giżycczan z dala od naszego miasta i Ich spontaniczna reakcja – np. machanie i głośne pozdrawianie czy prośba o pożyczenie flagi miasta na zawodach rangi światowej, aby Giżycko zaistniało w mediach ogólnoświatowych.  To bardzo miłe i świadczy o dużym i silnym identyfikowaniu się ze swoim miastem, a jednocześnie wywołujące życzliwy uśmiech.

Za co kocha pan Giżycko?

To wspaniałe miejsce do zamieszkania, czego być może w pędzie codziennych obowiązków może nie dostrzegamy, ale warunki przyrodnicze, ich rozmiar i dostępność są wyjątkowe na skalę światową. Giżycko to fragment lądu otoczony wodą i lasami, przecięty 3 kanałami. Czyste powietrze, krystalicznie czysta woda i relatywnie dużo słońca, to walory na świecie coraz bardziej deficytowe, a które mamy w zasięgu ręki. Sami giżycczanie to ludzie ambitni i niezwykle kreatywni. Samorząd przez wszystkie lata i kadencje od 1990 roku przywiązywał wiele uwagi do aktywności sportowej, przez co dochowaliśmy się  bardzo szerokiego i wszechstronnego środowiska sportowego, odnoszącego sukcesy na wielu arenach, nie tylko krajowych. To mi się bardzo podoba i jestem z giżyckich sportowców bardzo dumny. I choć wraz z rosnącym poziomem, rosną wymagania i koszty, z pewnością należy ten kierunek wspierać, bo nie ma lepszej płaszczyzny wychowawczej, prozdrowotnej czy promocyjnej jak sport. Giżycko to miasto sportu i rekreacji, a sprawność fizyczna doskonale łączy się z garnizonem, w którym stacjonuje jedna z najważniejszych jednostek Polskiego Wojska.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDla Ewy Krzyżewskiej miłość była ważniejsza niż kariera
Następny artykułWyniki badań na obecność koronawirusa przeprowadzonych wśród pracowników gminnych przedszkoli