A A+ A++

– Wykazaliśmy, że małżonkowie działali w taki sposób w Katowicach, Czeladzi, Sosnowcu i Bielsku-Białej – mówi prokurator Bogusława Szczepanek-Siejka, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe, która zakończyła śledztwo w tej sprawie.

Podejrzane małżeństwo odpowie za wprowadzenie do obiegu sfałszowanych banknotów o nominale 100 euro i oszustwo na szkodę kilku marketów budowlanych. Dodatkowo kobiecie przedstawiono zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza. 

– Zaatakowała policjanta, który przyjechał na rewizję mieszkania – wyjaśnia szefowa prokuratury.

Małżonkowie płacili fałszywkami, a potem robili zwroty

Według śledczych małżonkowie z Katowic jeździli do marketów budowlanych na Śląsku, w Zagłębiu i na Podbeskidziu i robili zakupy, za które płacili w kasie banknotami o nominale 100 euro. Po kilku dniach wracali i twierdzili, że się rozmyślili, a zakupione rzeczy nie pasują im do wystroju lub są niepotrzebne. Robili zwrot towaru, za który zgodnie z regulaminem marketów dostawali złotówki.

W końcu w jednym z marketów budowlanych w Katowicach podczas liczenia pieniędzy wykryto fałszywe banknoty. Wezwani kryminalni przejrzeli nagranie z monitoringu i wytypowali małżeństwo, które miało płacić fałszywkami. – Podczas przeszukania ich mieszkania znaleziono podrobiony banknot 100-dolarowy – mówi prok. Szczepanek-Siejka.

Oskarżeni nie przyznali się do winy

Policjanci sprawdzili zgłoszenia dotyczące płacenia fałszywymi euro w innych miastach regionu. I okazało się, że podobne przypadki były także w marketach budowlanych w Czeladzi, Sosnowcu i Bielsku-Białej. Z nagrań monitoringu wynikało, że oskarżeni małżonkowie także tam robili zakupy, a potem zwracali towar.

Kryminalnym nie udało się ustalić, skąd małżonkowie mieli podrobione pieniądze. Ci nie przyznali się do winy. Twierdzili, że prowadzą działalność gospodarczą i ktoś w trakcie rozliczeń musiał im podsunąć fałszywki.

To nowy sposób wprowadzania fałszywek

– Takie tłumaczenie byłoby racjonalne, gdyby dotyczyło zakupów w jednym sklepie. Tymczasem podejrzani w każdym markecie płacili fałszywkami, po czym po kilku dniach zwracali towar. Z takim sposobem wprowadzanie do obiegu podrobionych banknotów nie mieliśmy jeszcze do czynienia – przyznają policjanci z Katowic.   

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDuże zmiany w AZS-ie Zielona Góra, zostać ma czterech siatkarzy
Następny artykułPonad 300 uczniów klas 1-3 wróciło do szkół w Gorzowie