A A+ A++

Christine Maury Panis, radca prawny i wiceprezes firmy Viaccess-Orca (VO), zajmującej się m.in. systemami dostępu warunkowego (od red. Viaccess-Orca dostarcza systemu kodowania Viaccess dla polskiej platformy Orange TV), udzieliła ciekawych wypowiedzi w sprawie piractwa w 2020 r., wpływu Covid-19 i tego, jak muszą ewoluować przepisy dotyczące piractwa wideo. Co należy zmienić?

Jeśli chodzi o sytuację prawną dotyczącą piractwa wideo, to są dobre i złe informacje. 

Dobra wiadomość jest taka, że nastawienie do piractwa twardnieje w branży oraz w stowarzyszeniach handlowych i organach legislacyjnych, z którymi współpracują takie firmy jak Viaccess-Orca (VO). Zła wiadomość jest taka, że jest ich coraz więcej. Rzeczywiście, w ostatnich dniach opublikowano raport sugerujący, że strata europejskiego przemysłu związana z piractwem wideo zbliża się do 1 mld dol. rocznie. 

W USA liczby są jeszcze gorsze, bo piractwo 7,5 mln gospodarstw domowych uzyskujących dostęp do pirackich treści kosztuje 4 mld dol. rocznie.

Niemniej jednak Christine Maury Panis, optymistycznie podchodzi do tematu globalnego piractwa: – Teraz na wszystkich kontynentach wszyscy podzielają tę samą troskę i ta sama uwaga. Macie nawet rosnące obawy w gorących punktach pirackich, takich jak Azja, oraz w niektórych krajach, w których nie należałoby się tego spodziewać. W VO należymy do wielu organizacji antypirackich, a jedna z nich, AVIA (wcześniej CASBAA), obecnie koncentruje się na Indonezji. Dawno, dawno temu nikt nie spodziewał się, że Indonezja mogłaby poczynić takie postępy, a teraz wszyscy aktywnie starają się przyjąć ustawodawstwo. 

Nowe wezwanie do działania: Azja!

Punkt zwrotny, jeśli chodzi o piractwo w Azji miał miejsce kilka lat temu, kiedy CASBAA opublikowała raport, który sugerował, że 24% wszystkich widzów w Hongkongu używa nielegalnego urządzenia do odbioru TV. Co więcej, 49% z nich stwierdziło, że w rezultacie zrezygnowało z legalnych usług płatnej telewizji. To było to wielkie przebudzenie dla branży w tym regionie i część ważnego nowego etapu w walce z piractwem.

I tu ciekawy przykład: w ramach pracy VO podczas ostatnich MŚ w piłce nożnej w Rosji, odkryto stale rosnącą liczbę linków do nielegalnych transmisji meczów MŚ. Współpracując z LeakID, Viaccess – Orca zidentyfikowało 40 713 linków do pirackich transmisji podczas czterotygodniowego turnieju. Co najważniejsze odkryto, że to media społecznościowe odegrały kluczową rolę w piractwie podczas MŚ, w sumie 14 615 linków do trzech najpopularniejszych sieci społecznościowych, reprezentujących aż 41 371 139 widzów.

– To, co naprawdę nas zaskoczyło, to fakt, że większość z tych meczów była pokazywana za darmo – komentuje Christine Maury Panis. – Były dostępne bezpłatnie, ale pierwszą reakcją wielu widzów było przejście na nielegalną platformę, aby tylko je zobaczyć. Stało się to przestępstwem normatywnym, ponieważ dla wielu osób stało się to normalnym sposobem oglądania telewizji.

Przestępstwa normatywne są niezwykle problematyczne dla władz próbujących egzekwować prawo. Zasadniczo są to przestępstwa, które są znormalizowane – a więc normatywne – w społeczeństwie, ponieważ wszyscy je popełniają, a przekroczenie to uważane jest za jeden z najlepszych przykładów. Wszyscy w to brną, choć wiadomo powszechnie, że wciąż jest to nielegalne, bo po prostu wiele osób przestało uważać to za przestępstwo. Maury Panis opowiedziała historię krewnego, który zalecił jej obejrzenie czegoś w serwisie pirackim. “Wiesz kim jestem i co robię!” – wspomina ze śmiechem.

Od boksów po aplikacje

Jedną z rzeczy, które uległy znacznej zmianie, a niestety pomagają w rozwoju piractwa jest przejście na aplikacje. Chociaż nawet urządzenia takie jak dekodery Kodi wymagają pewnej wiedzy, aby zabrać się do pracy, nie mówiąc o pewnej chęci uzyskania dostępu do nielegalnych materiałów, które są w nich dostępne, jednak to aplikacje, które obsługują nielegalny streaming, są tak samo łatwe w instalacji i obsłudze, jak każde inne. Wystarczy kliknąć, aby pobrać, a potem kliknąć, aby uzyskać dostęp, a to jednak piractwo.

Coraz częstsze stosowanie aplikacji jako kanału pirackich treści prowadzi jednak do jednej z jej kluczowych spraw na temat piractwa i sposobów jego zwalczania, a to jest pojęcie współodpowiedzialności. Aby aplikacja była dostępna dla widzów do pobrania i zainstalowania, musi być dostępna w sklepie z aplikacjami; to nielegalna operacja zarabiania na tym – a wiele z nich to wyrafinowane usługi subskrypcyjne – w pewnym momencie płatność musi zostać przetworzona. – Ogólnie rzecz biorąc, musi być więcej pojęcia współodpowiedzialności. Zamiast po prostu rozmawiać z dostawcami usług internetowych i mówić, że powinieneś to zrobić, piractwo pokazuje, że działa tu pełny ekosystem i zaangażowanych jest zbyt wielu zainteresowanych. Są więc posiadacze praw, są platformy mediów społecznościowych, są dostawcy płatności, są reklamodawcy, aplikacje i na końcu sklepy z aplikacjami. Aby piractwo zadziałało, wszyscy muszą być zaangażowani. Aby powstrzymać piractwo, też wszyscy muszą być zaangażowani – mówi Panis. 

Przepisy dotyczące piractwa wideo i wymagane zmiany

– Tylko sądy mogą zarządzić blokowanie witryn, ale zajmuje to zbyt wiele czasu – Christine Maury Panis. Czas to kolejny czynnik, którym należy się zająć. Czasami walka z piractwem wideo może być niewygodna. Szybkość ma zasadnicze znaczenie, ale ciekawy jest pomysł stworzenia nowego organu w oderwaniu od obecnej procedury sądowej, który mógłby otrzymać uprawnienia do proszenia dostawców usług hostingowych o usunięcie pirackich witryn.  – Nastąpił ogromny wzrost piractwa wideo, ale także wszystko, co narusza własność intelektualną. Raport Europolu pokazuje, że rynek podróbek również eksploduje. Wszystko to postrzegane jest jako szansa dla przestępców na szybkie zarobki – dodaje.

Niektóre z tych nielegalnych działań są również niezwykle wyrafinowane, nawet ze względu na specjalne oferty dla kluczowych pracowników w obecnym kryzysie i dzielenie się hashtagami, które pasują do kampanii rządowych, takich jak #stayathome rozpowszechniony w Wielkiej Brytanii. Piraci dostosowali się również do braku treści na żywo w taki sam sposób, jak legalni nadawcy mają i pokazują powtórki, kompilacje i wiele innych. 

Zwalczanie ich i formułowanie strategii antypirackiej jest tak samo ważne dla firm medialnych jak zawsze. Edukacja i zmiana statusu przestępczości normatywnej w przypadku takich działań, jak dzielenie się hasłem jest ważna, a Maury Panis chciałaby także zobaczyć więcej narzędzi technologicznych, takich jak szybsze sposoby wykrywania aplikacji oferujących nielegalne transmisje i możliwość ich usunięcia z listy w sklepach z aplikacjami szybciej niż jest to obecnie możliwe. 

Teraz należy zwrócić szczególną uwagę na aplikacje i udostępnianie linków w mediach społecznościowych. 

– Musimy poprosić Google i Facebooka o współpracę – twierdzi Maury Panis. – A jeśli nie zechcą z nami współpracować, to będziemy musieli wprowadz … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSir Tom Moore. Czy Johnson zagląda na salon24 ?
Następny artykułMiller blisko Ducati