W tej sprawie gotowy jest projekt uchwały rady miasta. Dokument będzie głosowany na majowej sesji. Wprowadza ona tzw. metodę na wodę.
Metoda naliczania opłat za śmieci w zależności od ilości zużytej wody w danej nieruchomości ma odzwierciedlać ilość wytworzonych odpadów komunalnych. – Ilość zużytej wody z nieruchomości określa się jako średnio miesięczne zużycie wody w okresie ostatnich kolejnych 12 miesięcy, ustalone w oparciu o wodomierz główny, ujęte na fakturach lub rozliczeniach wystawionych przez przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Ratuszowi urzędnicy twierdzą, że obserwowany jest rozdźwięk pomiędzy liczbą mieszkańców wykazywaną w deklaracjach o wysokości opłaty za rok a rzeczywistą liczbą mieszkańców Olsztyna. Wraz ze wzrostem wysokości stawki odnotowany został spadek liczby mieszkańców zgłoszonych do systemu. W ciągu 2019 r. w ten sposób „ubyło” ok. 2,5 tys. mieszkańców Olsztyna. Władze Olsztyna dodają, że gmina nie dysponuje jednak narzędziami pozwalającymi na skuteczną weryfikację liczby osób zamieszkałych na poszczególnych nieruchomościach. – W wielu przypadkach deklarowana liczba mieszkańców posesji, według której dotychczas liczona była opłata za rok, była zaniżana, osoby wynajmujące domy lub mieszkania nie zgłaszały faktycznej liczby mieszkańców, na co wskazywało rzeczywiste zużycie wody i ilość wystawianych przed posesją odpadów – stwierdził prezydent Piotr Grzymowicz.
Zdaniem ratuszowych urzędników dotychczasowa metoda zaniżania opłaty poprzez składanie nieprawdziwych deklaracji co do ilości osób zamieszkałych przestanie być skuteczna, a koszty funkcjonowania systemu zostaną rozłożone na większą, rzeczywistą liczbę osób zamieszkałych. – Proekologicznym skutkiem ubocznym może być również oszczędność w korzystaniu z wody – podkreślają autorzy projektu uchwały w sprawie „metody na wodę”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS