A A+ A++

– Pracownicy Biblioteki Kraków obawiają się pracować w otwartych filiach – informuje jedna z pracownic. Chodzi o brak zamontowanych osłon z pleksi przy stanowiskach. Przedstawiciele instytucji uważają, że bibliotekarze mają zapewnioną wystarczającą ochronę i w każdym otwartym oddziale mogą czuć się bezpiecznie.

Po dwóch miesiącach przerwy 8 maja Biblioteka Kraków otworzyła swoje pierwsze filie dla czytelników. W kolejnych dniach instytucja stopniowo otwiera kolejne oddziały. Od czwartku dołączą do nich filie przy ul. Ugorek, Chałubińskiego, Agatowej i na os. Dywizjonu 303.

Maseczki, przyłbice, rękawice

Jednak wraz z rosnącą liczbą otwieranych oddziałów rosną też obawy pracowników związane z kwestiami bezpieczeństwa w czasie pandemii koronawirusa. Obecnie bibliotekarze pracują w systemie dwuzmianowym. Każdego dnia ma miejsce godzinna przerwa techniczna, podczas której odbywa się dezynfekcja stanowisk pracy i zmiana pracowników.

Na terenie filii mogą przebywać w wyznaczonych strefach dwie osoby przypadające na jednego bibliotekarza. Czytelnik przebywający na terenie biblioteki musi mieć zasłonięte usta i nos oraz ubrane rękawiczki ochronne, a osoby czekające na obsługę muszą pozostawać na zewnątrz.

Chociaż bibliotekarki i bibliotekarze otrzymali środki ochrony indywidualnej, takie jak przyłbice ochronne, maseczki i rękawice ochronne oraz środki potrzebne do dezynfekcji rąk i stanowisk pracy, uważają, że przy stanowiskach pracy powinny zostać zamontowane osłony z pleksi.

„Boimy się pracować”

– Pracownicy filii miejskich bibliotek mają obawy przed pójściem do pracy po kolejnych luzowaniach gospodarki, ponieważ nie mają pozwolenia na montaż osłon z pleksi przy stanowiskach. Jako argument Biblioteka Kraków podaje pozytywną opinię sanepidu, wedle której podstawowe środki ochrony osobistej wystarczą do szerszego otwarcia placówek – informuje nas jedna z osób pracujących w bibliotece. – Pracownicy na własną rękę chcieli zakładać takie osłony – dodaje.

Biblioteka: „Jest bezpiecznie”

Osłony z pleksi znalazły już zastosowanie w wielu miejscach – to m.in. przychodnie lekarskie, sklepy, biura, restauracje czy niektóre instytucje kultury.

Piotr Wasilewski, rzecznik prasowy Biblioteki Kraków, podkreśla, że pomimo ich braku, zarówno pracownicy, jak i czytelnicy mogą czuć się we wszystkich otwartych oddziałach bezpiecznie.

– W otwartych już filiach wprowadziliśmy, w kolejnych wprowadzamy środki bezpieczeństwa uwzględniające zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego i Biblioteki Narodowej – mówi Wasilewski. – To, że są one prawidłowe, potwierdził Państwowy Inspektor Sanitarny w Krakowie, który w piśmie z dnia 30 kwietnia skierowanym do dyrekcji Biblioteki Kraków zaakceptował zasady bezpieczeństwa przyjęte przez bibliotekę.

Wśród wspomnianych środków bezpieczeństwa nie ma jednak osłony z pleksi, która dla pracowników stanowiłaby dodatkową formę ochrony.

– Uznano, że zapewnione bibliotekarzom w filiach przyłbice, maseczki i rękawice ochronne, a także płyny dezynfekcyjne do rąk i powierzchni, są wystarczającymi środkami ochrony – podsumowuje Piotr Wasilewski.

Więcej o nowych zasadach działania Biblioteki Kraków >>> Książka w kwarantannie. Biblioteka Kraków znowu działa

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiotr Stelmach odchodzi z Trójki. Pracował tam 23 lata
Następny artykuł100. rocznica urodzin Jana Pawła II – wspomnienie pielgrzymki papieża