Była minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oszacowała dla “Super Expressu”, o ile mogą wzrosnąć emerytury w ramach przyszłorocznej waloryzacji. Europosłanka nie ma wątpliwości – najbiedniejsi seniorzy nadal powinni otrzymywać korzystną kwotową waloryzację.
To zupełnie inne zdanie niż przewidywania ekonomistów. Ci uważają, że przyszłoroczne podwyżki świadczeń mogą być groszowe. Są zgodni, że kryzys spowodowany epidemią koronawirusa uszczupli budżet państwa i zmniejszy wpływy ze składek na ZUS. – Wątpię w następną waloryzację kwotową. Prawdopodobnie wszystkie świadczenia będą zwiększone o procentowy wskaźnik – stwierdził w “SE” Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.
Jednak zdaniem byłej minister Elżbiety Rafalskiej najubożsi emeryci wcale nie stracą. – Gospodarczo będziemy stąpać po kruchym lodzie. Skoro sytuacja jest niepewna, to tym bardziej należy w przyszłym roku utrzymać waloryzację kwotowo-procentową – powiedziała dziennikowi europosłanka PiS.
Jak dodała, ten mechanizm spotkał się z pozytywnym odbiorem społecznym. Wcześniej wiceminister rodziny Stanisław Szwed zapowiedział, że przyszłoroczna waloryzacja kwotowa będzie nie mniejsza niż 70 zł.
Obejrzyj: Protest w Warszawie. “Przyjechałam po pracę i chleb”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS