Kandydatura MK-B na prezydenta RP powinna mocno wryć się w naszą pamięć. Nikt lepiej niż ona nie pokazał, jaką partią jest PO.
Kiedyś kulisy działania tej partii można było poznać dzięki nagraniom w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Wtedy usłyszeliśmy, jaka grupa ludzi objęła rządy w „tym kraju” i jak prowadziła jego sprawy. Te duże interesy – Możejki – i te małe, które łatwo ulatują, mimo że jeszcze lepiej pokazują, z kim mieliśmy do czynienia.
Pamiętacie opowieść o kontrolerce NIK, która sprawdzała ambasadę w Waszyngtonie. Rzetelna urzędniczka podeszła do pracy profesjonalnie i narobiła kwasów Jego Ekscelencji Ambasadorowi Schnepfowi. Tymczasem zdaniem ówczesnego szef wszystkich ambasadora wystarczyło ją przep… i byłoby po sprawie.
Kiedy odszedł Tusk, a potem jego najbliższą klikę wypchnięto do Brukseli, można było mieć nadzieję, że Schetyna przywróci powagę PO. Ale on wybrał totalność, a wraz z nią na plan pierwszy wysunęły się osoby o kulturze osobistej Nitrasa, talencie muzycznym Muchy czy „iloczynie inteligencji” Gajewskiej.
Wtedy można było mieć jeszcze nadzieję, że to tylko harcownicy, a gdzieś na zapleczu plany przygotowują Grupiński, Zdrojewski i las but not least Małgorzata K-B. Tak uważali nawet członkowie PO, skoro 70 % z nich opowiedziało się za tym, by „marszałkinię” zrobić „prezydentką RP”.
Potem były już tylko wpadki, kompromitacje i beka. A dzisiaj współczucie, bo przecież „nie kopie się leżącego”. Bo „nie opuszcza się kobiety”. Bo – jak sama twierdzi – była zawsze uczciwa. Lub, jak twierdzi inna frontwoman-ka tej partii, bo MK-B jest perłowa, a my to wieprze.
Trzeba przyznać, że w porównaniu rzuconym przez Izabelę Leszczynę coś jest. A dokładnie to, że wierchuszka PO ma swoich szeregowych członków i resztę społeczeństwa za takich co nie potrafią dostrzec prawdy. Jedyne co widzą, rozumieją i lubią to stworzony przez macherów wizerunek. To dlatego zdecydowali się usadowić w Pałacu Prezydenckim osobę o kompetencjach filmowego wójta z Wilkowyj! Gdzie w tym wszystkim była troska o kraj, bo ludzi-wieprzy to chyba nie wypada pytać?
Tak więc na pożegnanie. Dzięki Małgośka, że swoją kampanią pokazałaś, kto może zrobić karierę w PO. Dzięki Iza, że tak wprost to powiedziałaś, co myślisz o nas. Dzięki „dziewuchy”, zapamiętam daną przez was lekcję na długo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS