Nie może ćwiczyć normalnie w publicznej siłowni, ani na Kincaide Stadium w Dallas, który został zamknięty, a następnie przekształcony w centrum wykonywania testów na obecność koronawirusa.
W garażu zrobiła więc mini-siłownię, a elementy jej treningu to m.in. ćwiczenia kardio (tzw. obwodowe, mające poprawić wydolność całego organizmu – PAP), pompki, czy rzucanie wiertarką na podjeździe do garażu, co imituje pchnięcie kulą.
Dziwnie się czuję bez normalnego treningu rzutowego. Na początku nie wyobrażałam sobie, jak to będzie, ale powoli się przyzwyczajam do tego, co robię w domu. Po prostu pracuję nad małymi rzeczami – powiedziała kulomiotka „The Dallas Morning News”.
Zobacz również
34-letnia Carter dwa razy w tygodniu robi też z mężem czteromilowe (ok. 6,4 km), szybkie spacery. Jej trenerem jest ojciec Michael, który na igrzyskach w Los Angeles (1984) wywalczył srebro w pchnięciu kulą.
W Rio de Janeiro Amerykanka spraw … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS