Dziś o godzinie 9.15 czasu lokalnego na Florydzie rozbił się myśliwiec F-22A Raptor. Maszyna odbywała rutynowy lot ćwiczebny. Pilot zdołał się katapultować i przeżył, nie odnosząc poważnych obrażeń. Wszczęto dochodzenie mające wyjaśnić przyczyny wypadku.
Zniszczony Raptor należał do 43. Eskadry Myśliwskiej 325. Skrzydła Myśliwskiego z bazy Tyndall. Do wypadku doszło około dwudziestu kilometrów na północny wschód od bazy Eglin. Obie bazy leżą na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej.
Samolot rozbił się w lesie. Nikomu na ziemi nic się nie stało.
W związku z wypadkiem odwołano udział czterech Raptorów w przelocie maszyn US Air Force mającym uhonorować pracowników florydzkiej ochrony zdrowia walczących z pandemią COVID-19. Maszyny zawrócono do bazy Eglin w ostatniej chwili – przelot miał się planowo rozpocząć o godzinie 9.00, ale doszło do opóźnienia.
Po huraganie Michael, który częściowo zdewastował bazę Tyndall w 2018 roku, USAF przebazował flotę Raptorów do trzech innych baz: Langley-Eustis w Wirginii, Elmendorf-Richardson na Alasce i Pearl Harbor-Hickam na Hawajach. Część maszyn z Tyndall (zarówno F-22, jak i szkolno-treningowe T-38 – 43. Eskadra odpowiada właśnie za szkolenie pilotów Raptorów) trafiła również do odległej o 100 kilometrów bazy Eglin.
Był to pierwszy przypadek całkowitego zniszczenia Raptora w wypadku lotniczym od listopada 2012 roku. Myśliwiec numer 00-4013 rozbił się w pobliżu bazy Tyndall wskutek pożaru wywołanego przez wadliwą instalację elektryczną.
Zobacz też: XQ-58 jako pośrednik w wymianie danych między F-22 i F-35
(military.com)
US Air Force / Samuel King Jr.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS