A A+ A++

Felipo Melo wrócił myślami do minionych lat swojej kariery i opowiedział kapitalną anegdotę z Leo Messim w roli głównej. W przytoczonej historii polała się krew, a wszystko zakończyło się wyznaniem miłości.

36-latek, mimo zaawansowanego jak na piłkarza wieku, wciąż nie zawiesił butów na kołku. Obecnie jest piłkarzem brazylijskiego Palmeiras. 

Sławę przyniosły mu zwłaszcza występy w Juventusie i Interze Mediolan, a także reprezentacji Brazylii, z którą sięgnął po Puchar Konfederacji w 2009 roku.

Melo niezwykle często określany był mianem brutala. O tym, że potrafił skrzywdzić rywala, przekonał się kiedyś sam Messi, z którym mierzył się wielokrotnie. W rozmowie z gazetą “Ole” Brazylijczyk zdecydował się przytoczyć pewną boiskową anegdotę.

– W pewnym momencie uderzyłem go przypadkowo łokciem w twarz, a z jego nosa polała się krew. Wstał i podszedł do mnie, by porozmawiać. Powiedziałem mu: Kocham cię, bardzo cię kocham – opo … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Zabawa w chowanego” Sekielskich. Jest OŚWIADCZENIE prymasa Polski
Następny artykułRapnicki: ta książka zaczęła we mnie płynąć sama