A A+ A++

Skałołazi od lat wspinają się na ostańce piaskowcowe w Czarnorzekach. Dotychczasowe drogi przestały być bezpieczne. Wytyczane są na nowo. Do wymiany jest ponad 300 ringów.

Trzy miesiące temu władze Nadleśnictwa Kołaczyce, które jest gospodarzem terenu, i gminy Korczyna podpisały porozumienie na wytyczenie i uzbrojenie w stałe punkty asekuracyjne dróg wspinaczkowych w grupach skalnych „Sokoli Grzbiet”, „Strzelnica” i „Przełom Marcinka”.

To już kolejne przedsięwzięcie o charakterze sportowo-turystycznym realizowane w partnerstwie z nadleśnictwem – mówi Wojciech Tomkiewicz, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Korczynie. I przypomina, że w czarnorzeckich lasach od lat amatorom i wyczynowcom służą trasy narciarskie.

Dyrektor GOK wyjaśnia, że koncepcja wytyczenia dróg wspinaczkowych to element wspólnego projektu polsko-słowackiego w zakresie rozbudowy potencjału turystycznego pogranicza w drodze wzbogacenia przestrzeni turystycznej o nową formę aktywności. Partnerem Korczyny jest słowackie stowarzyszenie „Skalna Hrana” z Preszowa.

Prowadzone obecnie prace polegają na oznakowaniu tras tablicami oraz instalację niezbędnego osprzętu.

Do wymiany przewidziano ponad 300 ringów na kilkudziesięciu drogach wspinaczkowych. Prace potrwają jeszcze kilka tygodni. W sezonie letnim wspinacze będą mogli korzystać z bezpiecznych przejść najtrudniejszymi drogami. Latem planowane są tu międzynarodowe mityngi wspinaczkowe.

Montaż ringów (wytrzymałość każdego z nich obliczona jest na 3,5 tony) na wyznaczonych skałkach od kilku dni prowadzi Jacek Trzemżalski, zawodowy ekiper, zajmujący się ubezpieczaniem dróg wspinaczkowych również poza Polską, m.in. we Włoszech. Jest też autorem przewodnika wspinaczkowego na obszar Podkarpacia.

To naprawdę świetny teren, o urozmaiconej rzeźbie w różnych stopniach trudności, łatwo dostępny, doskonale nadaje się do uprawiania wspinaczki – mówi Jacek Trzemżalski.Sama grupa „Strzelnicy” oferuje łącznie około 110 dróg na 8 skałkach, zaś najwyższa z nich, „Wielbłąd”, ma 15 metrów wysokości.

Prace monitoruje Nadleśnictwo Kołaczyce, dla którego w poprzednich latach problemem była dzika wspinaczka w rezerwacie „Prządki”. – Tam jednak skałołazi nie mogą już liczyć na wyrozumiałość – ostrzega Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.

Na chronionych prawem skałkach rezerwatu w przeszłości były montowane nielegalnie setki ringów i spitów, które zostały usunięte naszym kosztem prawie 20 lat temu – przypomina Artur Paczkowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Kołaczyce. – Po przekazaniu do użytku nowych dróg wspinaczkowych poza „Prządkami” nie będziemy już tolerować wspinania się w rezerwacie, gdzie skały są pod ochroną.

W minionych tygodniach Służba Leśną zanotowała przypadki naruszania tego zakazu, a sprawcy zostali przekazani policji. – Za naruszenie zakazów obowiązujących w rezerwacie grozi mandat do 500 złotych – informują leśnicy.

Zobacz film – Tak pracuje ekiper Jacek Trzemażalski w Czarnorzekach

autor: Tomasz Jefimow

zdjęcia: Edward Marszałek

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLekarze: kwarantanna to siedzący tryb życia, niezdrowe jedzenie, otyłość
Następny artykułIlu pilotów Leszka Kuzaja pamiętasz?