A A+ A++

Data dodania: 2020-05-11 (10:29) Poranny raport DM BOŚ z rynku walut

W poniedziałek rano dolar jest słabszy do większości walut, ale minimalnie. Tradycyjnie silne są waluty Antypodów (dolara nowozelandzkiego wsparły nowe informacje o planach odmrażania gospodarki), ale dzisiaj dołączyły do nich skandynawskie korony (korzystające na lepszym globalnym sentymencie, oraz wyciszeniu w relacjach amerykańsko-chińskich). W grupie G-10 podobnie jak w piątek najsłabszy pozostaje jen (co tłumaczy się zwyżkami na rynkach akcji).

Większych zmian nie notuje euro (EURUSD pozostaje wokół 1,0840) na co wpływ ma utrzymująca się niepewność wokół scenariusza dla Włoch. Tamtejszy dług pozostaje jednak stabilny –  rentowności 10-letnich obligacji rządowych oscylują dzisiaj wokół 1,87 proc. Marginalnie zyskuje też funt, chociaż premier Johnson przedstawił wczoraj trzyetapową mapę drogową odmrażania gospodarki, ale zaznaczył, że proces ten będzie powolny (dzisiaj rano sekretarz Dominic Raab dodał, że pracownicy z mniej istotnych sektorów dla gospodarki powrócą do swoich miejsc pracy nie wcześniej, niż w lipcu).

Czynniki warte uwagi? W piątek w otoczeniu wiceprezydenta USA stwierdzono przypadek koronawirusa (rzecznik prasowa Katie Miller), ale sam Mike Pence uzyskał wczoraj wynik negatywny. Napływają natomiast sprzeczne doniesienia, czy pojawi się on dzisiaj w  Białym Domu. Obaj, Pence i Trump są też coraz bardziej krytykowani przed media, że nie stosują się do zaleceń służb sanitarnych w okresie pandemii. Co do COVID-19 to z Niemiec napłynęły niepokojące informacje o wzroście współczynnika R z 0,65 do 1,13, co może sugerować zbliżającą się drugą falę zachorowań w momencie poluzowania społecznych obostrzeń. Pesymistyczne wieści zaczynają napływać też w Korei Południowej, gdzie skoczyła dynamika nowych przypadków.

OKIEM ANALITYKA – Strach przed drugą falą?

W piątkowym wpisie zwracałem uwagę, że rynki finansowe nie dyskontują możliwości szybszego nawrotu pandemii w kontekście etapowego odmrażania większości gospodarek. Tymczasem dane z Niemiec mogą budzić znacznie większy niepokój, niż te z Korei Południowej, bo mogą być mocnym ostrzeżeniem przed tym, co może pojawić się w najbliższych tygodniach… A do tej pory rynki uparcie oczekiwały scenariusza w miarę szybkiego powrotu do normalności.

Dopóki sentyment na rynkach będzie dobry, dopóty inwestorzy nie będą dostrzegać konieczności ucieczki w dolara i inne bezpieczne waluty. Ale to w każdej chwili może się odwrócić i chyba lepiej być na to przygotowanym.

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Zdalna szkoła plus”. Gminy będą mogły wydać nawet 165 tys. zł na komputery i oprogramowanie
Następny artykułPodsiadło idzie na rekord. Przy okazji pokazał, jak mieszka