A A+ A++

BIAŁA PODLASKA Większość dzieci nie może się doczekać powrotu do szkół i przedszkoli. Wśród nich są podopieczni stowarzyszenia Wspólny Świat. Dla nich możliwość bycia pomiędzy rówieśnikami jest szczególnie ważna, a dla rodziców jest to pewność, że ich pociechy są pod dobrą opieką i że rozwijają się w grupie.

Dzieci z autyzmem też korzystają z nauczania zdalnego. Jednak w ich przypadku nie jest to taka prosta sprawa. Opowiada nam o tym Remigiusz Jasiński, tata Szymka. – Dzieci w warunkach domowych inaczej odbierają dyscyplinę szkolną i przedszkolną. Pojawiają się także trudne zachowania. Pomimo jak najszczerszych chęci i troski o ich przyszłość, nie wykonamy zadanego materiału poprawnie, ponieważ w przeważającej większości nie mamy do tego predyspozycji, specjalistycznego wykształcenia, a niejednokrotnie po prostu cierpliwości. Materiałów przesyłanych przez terapeutów, spotkań on-line itp. jest dużo, ale wiemy, że muszą oni udokumentować i rozliczyć się z wykonanej pracy, co narzucają przepisy o zdalnym trybie nauczania – przyznaje. – Teraz każdy dzień to już nie są małe kroczki do przodu w rozwoju naszych dzieci, ale zaledwie poruszanie się stopa po stopie lub dreptanie w miejscu. A z tyłu głowy ciągle tkwi obawa o regres, więc miejmy nadzieję, że takich dni zostało już niewiele.

Rodzice chętnie udzielają się także na profilu facebookowym Wspólnego Świata. Pani Monika, mama Dominika, opowiada tam, że w przypadku jej syna bywają naprawdę trudne momenty. – Dominik chce chodzić do szkoły, nie rozumie, dlaczego nie może uczestniczyć w zajęciach. Dochodzi do sytuacji, że muszę z nim jechać na ulicę Warszawską, żeby mu pokazać, że szkoła jest zamknięta. On musi to sprawdzić, próbuje otworzyć drzwi… Ta sytuacja bardzo go frustruje. Dla rozładowania emocji jedziemy kilka kilometrów poza miasto, żeby móc pospacerować albo pobiegać. Co najmniej godzina spaceru w lesie na jakiś czas studzi emocje – opowiada.

Anna Chwałek, prezes Stowarzyszenia Wspólny Świat, doskonale rozumie rodziców, bo sama ma dziecko z autyzmem. – Sytuacja o tyle trudna, że czas spędzany w domu się wydłuża. Wiemy, że pojawia się frustracja, jednak ogromną kreatywnością muszą się teraz wykazać rodzice. Wierzę, że sobie radzą, bo jest to sytuacja, z którą na co dzień mają do czynienia – podkreśla Chwałek, życząc rodzicom dużo zdrowia. Liczy też, że trudna sytuacja szybko się skończy i podopieczni wrócą do murów szkoły i przedszkola.

Justyna Dragan

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolska odpowiedzialność?
Następny artykułKoronawirus. Pies-robot patroluje parki. Przypomni o zachowaniu odpowiedniego dystansu [Wideo]