W Sądzie Najwyższym rozpoczęło się Zgromadzenie Ogólne Sędziów. Ma wskazać pięciu kandydatów na następcę prof. Małgorzaty Gersdorf, która przeszła w stan spoczynku po upływie kadencji z końcem kwietnia.
Nie ma mowy o bojkocie wyborów czy blokowania sędziów z nowego nadania, czego jeszcze kilka miesięcy temu strona rządowa się obawiała – sędziowie stawili się niemal w komplecie. Oczywiście nie wiadomo, czy w czasie obrad, które nie są dostępne dla publiczności, nie staną tego rodzaju kwestie. Sędzia Michał Laskowski, do niedawna rzecznik prasowy SN, mówił dziennikarzom przed rozpoczęciem obrad, że planowane są wnioski, dotyczące wyboru, ale szczegóły w tej sprawie opinia publiczna może poznać po zakończeniu Zgromadzenia.
W tej sytuacji nie wiadomo, ile ono potrwa. Ale jego wynik jest raczej przesądzony.
Decyduje o tym procedura z ustawy o SN, zawczasu zmieniona: wystarczy, że w tym posiedzeniu weźmie udział 32 sędziów. Wszystkich czynnych sędziów w SN jest obecnie 99, w tym 43 nowych (z tego sześciu powołanych prezydenta kilka dni temu), a oni, poza jednym chorym, raczej stawią się w komplecie. Ale i “starzy” sędziowie zapowiedzieli obecność, co jest zresztą ich obowiązkiem.
Czytaj też:
Każdy obecny sędzia SN ma prawo zgłosić tylko jednego kandydata i ma tylko jeden głos, więc nie ma potrzeby – za czym optowali przedstawiciele “starego” SN – by każdy kandydat miał poparcie większości SN, i wtedy prezydent wybierałby tylko z kandydatów zaakceptowanych przez większość. W tej sytuacji nowi sędziowie albo może jakaś koalicja jednych i drugich, ale bliższych prezydentowi w ocenie sporu na szczytach Temidy, będą w stanie wygenerować jednego lub dwóch kandydatów, z których prezydent mianuje I prezesa SN.
Jeśli nie będzie jakichś utarczek, raczej formalnych, wybór rozpoczyna się od zgłaszania kandydatów, a ci muszą się zgodzić na kandydowanie (do tej pory zwykle byli w swego rodzaju wewnętrznej kampanii uzgodnieni faworyci). Będą krótkie prezentacje kandydatów, może nawet pytana i odpowiedzi. Potem głosowanie. Jeżeli dwóch lub więcej kandydatów uzyska równą liczbę głosów i nie można wyłonić dokładnie owej piątki, przeprowadza się dodatkowe głosowanie nad tymi tylko kandydatami.
Nazwiska wyłonionej piątki przewodniczący zgromadzenia – a jest nim teraz sędzia Izby Cywilnej SN prof. Kamil Zaradkiewicz, pełniący przejściowo obowiązki I prezesa SN – przekazuje niezwłocznie prezydentowi. Prezydent nie ma ścisłego terminu na powołanie I … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS