Paweł Pawłowski RMF FM: Majówkę spędziłaś m.in. na rowerze… stacjonarnym
Maria Stenzel: Staram się cały czas być w treningu tak, jak tylko pozwalają na to warunki. Akurat jestem w domu rodzinnym. Tutaj mam rowerek; tutaj mam sprzęt siłowy. Staram się więc ten trening jakoś utrzymywać. A akurat była majówka. Chociaż teraz już nie rozróżniam, jaki mamy dzień tygodnia i co się dzieje.
Jak oceniłabyś swoja formę siatkarską po takim czasie bez normalnego treningu?
Robiłam ćwiczenia statyczne. W warunkach domowych na pewno da się to wykonać. Jeśli chodzi o formę, to nie mnie to oceniać. Wszystko dopiero okaże się w sezonie przygotowawczym, jak te warunki zostały utrzymane. Na razie wszystko na spokojnie.
Z tęsknoty za siatkówką odbijałaś piłką o ścianę?
Między innymi dlatego przyjechałam do domu rodzinnego. Tutaj mam ogród, a mieszkanie w bloku to nie jest dobre miejsce do odbijania piłki. Tutaj mam więcej swobody i mogę choć trochę poodbijać.
Przed wami pierwsze zgrupowanie, które wstępnie planowano na 4 czerwca. Ten plan jest nadal aktualny?
Decyzja w sprawie jakichkolwiek rozgrywek ma podobno zapaść pod koniec tego tygodnia. Mam nadzieję, że wyjaśni się coś więcej niż do tej pory. Na ten moment podana została wstępna data 1-4 czerwca. Jak to się wszystko ułoży? To jest zależne od “góry”. Nie mamy na to wpływu. Możemy tylko utrzymywać dyspozycję fizyczną w domu. Też czekamy, też chcemy trenować i grać. Mam nadzieję, ze decyzja jak najszybciej zapadnie?
Są jakieś przecieki?
Jeżeli ten sezon reprezentacyjny w żeńskiej siatkówce w ogóle się odbędzie, to już będzie to wielki sukces. Chodzą plotki, że dużo ekip rezygnuje z jakichkolwiek rozgrywek. Wszystko zależy też od tego, jak potoczy się przygotowanie do Tauron Ligi Kobiet. Słyszałam o różnych planach co do rozpoczęcia oraz co do przedsezonowych rozgrywek. Jest duży wachlarz możliwości, tylko pytanie: czy warunki na to pozwolą?
Na początku pandemii były plany organizacji turniejów lub meczów w Polsce, gdyby nie było oficjalnych rozgrywek. Skoro ten sezon stoi pod znakiem zapytania, to nad co można trenować podczas zgrupowań?
Męska kadra może fajnie już przygotowywać się pod kątem przyszłorocznych igrzysk. My niestety się nie zakwalifikowałyśmy. Dla nas będzie to fajny okres, w którym sztab będzie mógł poznać nowe dziewczyny. Na pewno nie będzie żadnego wielkiego zgrywania się. Raczej będzie to fajny sprawdzian dla nowych dziewczyn i okazja do poznania się.
Z gry w kadrze zrezygnowała w tym roku Joanna Wołosz. Ktoś będzie chciał jeszcze odpocząć?
Nie rozmawiałam z nikim na temat kadry. Myślę, że to też będzie dla jednych dziewczyn fajny okres, by przygotować się do sezonu. Dla innych będzie to fajny czas, żeby odpocząć i się zregenerować. Teraz nie ma żadnego ciśnienia, ponieważ tych rozgrywek najprawdopodobniej nie będzie. Jest zatem czas, żeby lato mieć dla siebie. To czas, by odpocząć i nabrać werwy do treningu, nabrać jeszcze większego głodu gry. Chociaż myślę, że i tak już teraz wszyscy docenili to codziennie trenowanie. O większych przerwach w grze w kadrze ja nie słyszałam.
A co z klubem? Wiem, że do jesieni jeszcze mnóstwo czasu, ale czy w Grot Budowlanych dzieje się coś pod kątem wznowienia treningów?
Jeszcze nie powiedziałam, że zostaję w Grot Budowlanych, więc to trochę podchwytliwe pytanie. Aczkolwiek, mówiąc ogólnie o klubie, jest bardzo podobnie jak w kadrze. Wszystkie losy toczą się bardzo powoli. Każdy jest ostrożny i każdy czeka na decyzje: kiedy coś może się rozpocząć, kiedy ewentualnie będą rozgrywki, kiedy otworzą się hale. Otwarcie ośrodków z halami jest przecież podstawą do tego, żeby zacząć trenować. Każdy czeka na odgórne decyzje. Pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość, bo na te kwestie nie mamy wpływu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS