A A+ A++

Bochnia dołącza do miast, które będą oszczędzać na oświetleniu. Od godziny 23.30 do 4 rano lampy nie będą świeciły praktycznie w całym mieście z wyjątkiem tężni solankowej i „kolejki” nowych obiektów z monitoringiem. Dodatkowo będą też świecić dwie lampy na przystanku przy pl. Pułaskiego.

Jeszcze kilka dni temu przedstawiciele miasta zapewniali, że oświetlenie na pewno nie zostanie wyłączone wszędzie. TUTAJ

Pod uwagę brane jest bezpieczeństwo mieszkańców. Istnieje duża obawa nasilenia kradzieży, szczególnie pojazdów. Są również takie miejsca, gdzie wyłączenie światła może grozić potknięciem, upadkiem i odniesieniem groźnych obrażeń – mówił pod koniec kwietnia Andrzej Koprowski z UM w Bochni.

Zapewniał wówczas także, że ewentualne wyłączenia będą dokonane w miejscach, gdzie nie spowoduje to jakiegoś specjalnego zagrożenia dla pieszych, kierowców i mieszkających tam ludzi.

Teraz jednak zapadła decyzja o wyłączeniu praktycznie całego miasta.

– Oświetlenie jest wyłączane sukcesywnie i na dniach zgaśnie już całe miasto. Przewidywane oszczędności zgodnie z obliczeniami to faktycznie około 2 tys. zł na dobę – informuje Andrzej Koprowski z bocheńskiego magistratu.

Na podobny krok zdecydował się między innymi Borzęcin. Pisaliśmy o tym TUTAJ

Wyłączenia oświetlenia są spowodowane spadkiem dochodów miasta w związku z epidemią koronawirusa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRośnie liczba zakażonych koronawirusem w Polsce. Najwięcej chorych przybywa na Śląsku
Następny artykułSlayer i „Raining Blood”