A A+ A++

Choć nie widać nawet początku końca pandemii koronawirusa, większość sektorów gospodarki szykuje się na powrót do przynajmniej częściowej normalności, zakładając przy tym zachowanie wszelkich środków bezpieczeństwa. Wielu ekspertów jest zdania, że problem COVID-19 nie skończy się prędko, a wręcz przeciwnie – zostanie z nami na dłużej. Właścicielom sklepów, hoteli, restauracji i wielu innych obiektów nie pozostaje zatem nic innego, jak spróbować przystosować się do nowych warunków.

Jedną z branż, która najbardziej odczuła skutki nowej rzeczywistości jest lotnictwo. Były prezes Polskich Linii Lotniczych LOT Sebastian Mikosz stwierdził, że koronawirus “praktycznie zabił branżę lotniczą”, a ta w 2020 roku straci nawet 300 miliardów. Aby straty były jak najmniejsze, linie lotnicze powoli rozpoczynają wdrażać swój plan powrotu. Jedną z nich jest węgierski przewoźnik Wizz Air, który wznowił już rejsy z Wiednia, Budapesztu czy Londynu, a być może już niedługo zacznie startować także z krajowych lotnisk. Na razie wszelkie połączenia dotyczące Polski są zawieszone do 9 maja.

Polskie Linie Lotnicze LOT zawiesiły wszelkie połączenia do 31 maja. Przewoźnik argumentował swoją decyzję ograniczeniami w ruchu biznesowo-turystycznym, które obowiązują na terenie Unii Europejskiej i innych krajów, a także obostrzeniami nakładanymi na podróżnych z zagranicy. Klienci linii, którzy w związku z pandemią musieli zrezygnować z planowanego rejsu, mogą wymienić swoje bilety na vouchery lub zmienić datę i trasę lotu. Mają na to 12 miesięcy od zakupu biletu. Warto odnotować, że przewoźnik sprzedaje już bilety krajowe na 1 czerwca.

Podobnie jak LOT, do 31 maja wszelkie połączenia zawiesiły niemieckie linie Lufthansa, Austrian Airlines oraz Brussels Airlines. W ciągu kilku najbliższych dni powinniśmy poznać natomiast datę wzniesienia się w powietrze maszyn linii British Airways. Przewoźnik poinformował, że trwają rozmowy na temat powrotu do normalnego funkcjonowania jeszcze w maju. Linie zachęciły także do śledzenia aktualnych informacji na stronie internetowej.

Ryanair zawiesił wszystkie połączenia do 14 maja. Istnieją jednak dość małe szanse na to, że przewoźnik wznowi loty po upłynięciu tego terminu. Michael O’Leary, dyrektor generalny linii zakomunikował niedawno, że rejsy samolotów irlandzkich linii lotniczych miałyby być wznowione dopiero w połowie czerwca. Wiadomo też, że właścicielom największego niskobudżetowego przewoźnika w Europie zależy na tym, aby maszyny przewoziły komplet pasażerów, a nie jedynie połowę.

Linie gotowe są na najgorszy z możliwych scenariuszy. Według prognoz, w tym roku przewiozą o połowę mniej pasażerów niż w 2019r. Ponadto w firmie mówi się o zwolnieniach i obniżkach wynagrodzeń. Z wstępnych analiz wynika, że odbudowa ruchu lotniczego do poziomu sprzed roku może zająć przewoźnikowi od dwóch do trzech lat.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPostanowił odegrać się na znajomym. Nałożył perukę i oblał jego mercedesa farbą
Następny artykułMaltretowali 4-miesięczne dziecko, które trafiło do szpitala pobite, połamane i wygłodzone