A A+ A++

Sprawa stała się głośna w 2018 roku. Urzędnicy wydali wtedy decyzję środowiskową, która jest wstępem do ubiegania się o pozwolenie na budowę. Prezydent Katowic Marcin Krupa – gdy o sprawie stało się głośno – zwolnił odpowiedzialną za to urzędniczkę. Zapowiedział też, że nie dopuści do zabudowy tego miejsca. Teraz to już pewne, ponieważ Katowice przejmą na własność działki, na których miały powstać budynki.

Atrakcyjne grunty

Mowa o nieruchomościach, które należą do spółek Dynapark oraz Francuska Business Park. Ich łączna powierzchnia to ok. 35 tys. m kw. Wyceniono je na ok. 6,467 mln zł.

Katowice w zamian za te nieruchomości przekażą spółkom kilka działek w rejonie ul. Wiertniczej. W sumie chodzi o ponad 80 tys. m kw. Działki mają nie najgorsze położenie. W pobliżu są m.in. duże centra handlowe, takie jak Ikea, oraz drogi szybkiego ruchu, w pobliżu ma też powstać miejski park. Wartość miejskich nieruchomości to ok. 7,789 mln zł.

Dolina Trzech Stawów pozostanie zielona

Dodatkowo spółki wpłacą do kasy miasta 3,113 mln zł, a Katowice wypłacą im 1,487 mln zł, tak by finansowo rozliczyć zamianę i różnicę w wartościach nieruchomości.

Prezydent Marcin Krupa Fot. Jan Kowalski / Agencja Gazeta

– W październiku 2018 roku zapewniałem mieszkańców Katowic, że nie dopuścimy do realizacji tzw. aparthoteli w Dolinie Trzech Stawów, która jest ulubionym, zielonym miejscem rekreacji i wypoczynku dla tysięcy mieszkańców. Ochrona terenów zielonych w tym wypadku mogłaby mieć swoją cenę – gdyż inwestor mógł się domagać od miasta wysokiego odszkodowania za zmianę planu miejscowego. Postanowiliśmy jednak zaproponować mu zamianę gruntów. Miasto przejmie działkę od inwestora w Dolinie Trzech Stawów, co umożliwi przywrócenie rekreacyjnej i zielonej funkcji tego terenu – mówi prezydent Marcin Krupa.

Jak to z apartamentami na Muchowcu było?

Sprawa stała się głośna w 2018 roku. Wtedy urzędnicy wydali decyzję środowiskową, która jest wstępem do ubiegania się o pozwolenie na budowę. Z dokumentów wynikało, że inwestor chce tu postawić cztery podwójne budynki. W części A mają być budynki z 24 lokalami mieszkalnymi i podziemnym parkingiem, w podwójnej części B zaplanowano już 52 mieszkania, a w C – 24 lokale. Ostatnia część – D – też ma się składać z dwóch budynków. Zaplanowano tu funkcje sportowe oraz sześć apartamentów hotelowych. Co ciekawe, cała inwestycja jest opisana jako „Ścieżka sportowo-rekreacyjna wraz z placami zabaw i siłownią terenową oraz kompleksem 4 budynków Aparthotelu”.

Co ważne, inwestycja jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który w 2016 roku przegłosowali radni Forum Samorządowego i Marcin Krupa oraz PiS. Wstrzymali się radni opozycji, czyli PO oraz RAŚ.

Ale prezydent Katowic Marcin Krupa uznał, że jego urzędnicy popełnili błąd, a inwestor wykorzystał mało precyzyjne zapisy planu miejscowego. Prezydent zaczął od zwolnienia naczelniczki wydziału kształtowania środowiska, która działała w jego imieniu. Miasto próbowało też zaskarżyć przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym swoją własną decyzję. SKO uznało jednak, że nie ma takiej możliwości.

Dlatego miasto przygotowało nową wersję planu miejscowego, rok temu radni podjęli uchwałę. Teraz ta część Katowickiego Parku Leśnego ma służyć wyłącznie sportowi. Jednocześnie toczyły się rozmowy z inwestorem o zamianie działek.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZnów płonie składowisko odpadów w Fałkowie
Następny artykułPiwonie (peonie) kwiaty – sadzenie, uprawa i pielęgnacja piwonii