Ach, roast, szlachetna szermierka słowna, w której maluczcy mogą rzucić wyzwanie możnym showbiznesu, a to wszystko do melodii wygrywanej przez Szatana na skrzypkach. Albo odwrotnie, nie pamiętam o co w ogóle chodziło.
Tak. Wstydzę się potwornie. A wstyd zmyje tylko śmierć!
To powiedziawszy, wszystkim nam przyda się teraz odpoczynek od ciągłego obrzucania się błotem na mediach społecznościowych. Dlatego polecam obrzucanie się błotem przez profesjonalistów w tych 5 roastach.
Łączy je fakt, że wszystkie są do obejrzenia za darmo, na legalnych stronach. Żadnych lewych playerów, od których zasysa numer karty kredytowej nawet kotu z kieszeni (prawdziwa historia).
Wszystkie są też po angielsku, bo niestety nie znam polskiego. Artykuł, jak wszystkie na tej stronie, jest tłumaczony.
Roasty Comedy Central to właściwie „te” roasty. Te, do których wszyscy porównują, prawdziwe wydarzenia. A chyba żaden nie odpowiadał lepiej dziwacznej naturze tego widowiska, niż prezentowany na żywo rozpad życia Charliego Sheena.
Mamy tutaj wszystko: aktualne kontrowersje, przeszłe sukcesy, jakiś pajac gra na gitarze w kapeluszu, a w tle bandę głodnych komediantów upstrzonych menażerią „znanych” ludzi.
W line-upie choćby Mike Tyson, Jeff Ross, Amy Schumer, ego Setha MacFarlane’a, Patrice O’Neal, William Shatner i Anthony Jeselnik. Wszyscy młodzi, wszyscy piękni, wszyscy na derby (Falubaz vs Zabulaf).
Wy, plebs: Kevin Hart, Louis CK, Abelard Giza i „Rick & Morty”.
Ja, intelektualista: Mitch Hedberg, Patrice O’Neal, Kurt Vonnegut i „Włatcy móch”.
Jeśli lubisz dużo za niewielką cenę, to w tym nagraniu masz roast Patrice O’Neala (legendy nowojorskiej komedii) oraz, jeśli zadzwonisz już teraz, dorzucamy za darmo roast Kevina Brennana i potwornie długie przerwy. A wszystko to od klubu The Stand w Nowym Jorku. Nie chcesz roastu Kevina Brennana? OK, trudno.
Gratka dla wszystkich fanów wczesnych dokonań Billa Burra, nieodżałowanego Grega Giraldo, Todd Barry’ego czy Collina Quinna. Dla wszystkich innych powrót do czasów nagrań z kamer do podglądania niedźwiedzi nocą i dźwiękiem symulującym uwiąd starczy.
Jeff Ross uczynił z pobieżnego obrażania ludzi sposób na zarabianie pieniędzy, więc Comedy Central pozwoliło mu stworzyć program, który to cienkie założenie rozdmuchał do nadawanego na żywo konkursu. Główną zaletą tego programu jest obserwowanie jak smak życia uchodzi z oczu Jeffa Rossa, a świadomość niszczenia kulturowej tkanki ludzkości przebija spod ciężkich oparów marihuany.
A także: srogie pojazdy, he he he!
Wbrew pozorom program jest bardzo energiczny i przyjemnie się go ogląda, a zasady są na tyle uniwersalne (wzajemne obrażanie się w parach), że koncept stał się formatem międzynarodowym. Dodatkową zaletą jest korzystanie z arcyprzyjemnego playera Comedy Central.
Łabędzi śpiew odchodzącego w niebyt świata wyzwolonej komedii, w której jakieś typy coś tam gadały. Aż łezka się w oczu kręci, gdy próbujesz sobie przypomnieć kim są ci ludzie i co zrobili.
Rich Vos to kolejny mocny zawodnik nowojorskiej sceny stand-upowej, może i nieznany w Polsce, ale co z tego. Do 2003 w Polsce mydło nie było znane, a teraz prawie w każdej restauracji można dostać, z takim mlekiem jakim chcesz.
Nakręcona w Mekce stand-upu w NY, „Comedy Cellar”, bezwzględna kawalkada okrutnych żartów i wzajemnego gnębienia się, a ponad wszystkim unosi się odpowiedni odór desperacji. Akurat do serniczka, byleby wystudzonego!
* * * * *
Gdzie można znaleźć podobne klimaty? Już myślałem, że nie zapytasz, otóż razem z moimi kompanami Piotrkiem Szumowskim i Jaśkiem Borkowskim w programie Stand-up Online tworzymy panel „Roast me”, w którym staramy się czynić podśmiechujki na podstawie nadesłanych zdjęć. Zresztą sprawdź jak szło nam do tej pory:
https://youtu.be/0eFJ-jnHFew
https://youtu.be/3pjluVT4jOw
Możesz obejrzeć to w ramach Stand-up Online 5, bilet znajdziesz tutaj:
https://www.kupbilecik.pl/imprezy/51751/Internet/Stand-up+ONLINE/
Start: 2 maja 2020 o godz. 20:00
Czytaj więcej na: https://www.kupbilecik.pl/imprezy/51751/Internet/…
Możesz też wziąć sam/a udział, nadsyłając swoje zdjęcie z kartką oznaczoną „Roast me” na e-mail: [email protected]
Możesz też nie robić żadnych z tych rzeczy, od kiedy coś jest w internecie obowiązkowe, poza noszeniem spodni jak prezydent wysyła tik toki?
Pozdrawiam
Bartosz Zalewski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS