A A+ A++

Trzy senackie komisje: ustawodawcza, praw człowieka i samorządu terytorialnego zajmowały się w poniedziałek ustawą o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. Ustawa została uchwalona przez Sejm 6 kwietnia z inicjatywy PiS i przewiduje, że głosowanie w tegorocznych wyborach prezydenckich będzie tylko korespondencyjne.

Wnioski o odrzucenie ustawy w całości złożyła grupa senatorów opozycji, m.in. wicemarszałkowie Bogdan Borusewicz i Gabriela Morawska-Stanecka, senatorowie Aleksander Pociej, Bogdan Klich i Adam Szejnfeld.

Wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek złożył senator Marek Pęk (PiS), ale nie był on głosowany.

Ustawa będzie rozpatrywana na plenarnym posiedzeniu Senatu, które rozpoczyna się we wtorek.

“Rząd nie jest przygotowany”

– Ten projekt ustawy dotyczącej wyborów pocztowych narusza podstawowe zasady konstytucyjne, które powinny obowiązywać w tym bardzo ważnym akcie, który ma podstawową zasadę zabezpieczenia demokracji, czyli jest naruszona tajność, bezpośredniość i powszechność – powiedział senator KO Bogdan Borusewicz 

ZOBACZ: Czy Kosiniak-Kamysz weźmie udział w wyborach 10 maja? “Jeżeli rządzący by się uparli”

Jak mówił, mimo próśb kierowanych do rządu, ministerstwa nie przedstawiły projektów rozporządzeń zawierających szczegółowe rozwiązania dotyczące przeprowadzenia wyborów. – Szczegóły miały być w rozporządzeniach, tych rozporządzeń nie ma, nie przedstawiono (ich), jedynie MSZ przedstawiło takie rozporządzenia, ale akurat to ministerstwo ma zadania dość marginalne, zaś Ministerstwo Aktywów Państwowych nie przedstawiło rozporządzeń, MSWiA, Ministerstwo Zdrowia nie przedstawiły sprawozdań – mówił Borusewicz.

– Rząd nie jest przygotowany w związku z tym do tych wyborów od strony technicznej i logistyczne, w związku z tym ja składam wniosek o odrzucenie tej ustawy – poinformował Borusewicz.

“Dajmy pracować rządowi”

– Senat nie przyjmuje rozporządzeń tylko pracuje nad ustawami; dajmy pracować rządowi, nie możemy żądać czegoś, do czego nie mamy uprawnień – powiedział podczas posiedzenie senackich komisji Marek Komorowski (PiS). Opowiedział się też za przeprowadzeniem zmian w konstytucji.

Komorowski na posiedzeniu senackich komisji odniósł się do zarzutów, że poszczególne resorty nie przedstawiły Senatowi projektów rozporządzeń ws. przeprowadzenia wyborów.

ZOBACZ: Szef PKW: nie jest możliwe przeprowadzenie wyborów 10 maja

Zarzucał senatorom opozycji, że zachowują się jakby Senat był Radą Ministrów. – Dajmy pracować rządowi, dajmy wykonywać ustawy (…) nie możemy żądać czegoś, do czego nie mamy uprawnień – podkreślił Komorowski.

Ocenił też, że opozycji chodzi o to, żeby wybory się nie odbyły. Senator PiS stwierdził, że nikt nie zmienia zasad kampanii wyborczej, tylko jest “próba dostosowania do sytuacji samego aktu głosowania”.

W kontekście postulowanego m.in. przez opozycję wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, co spowodowałoby przesunięcie terminu wyborów, senator PiS wskazywał, że sytuacja epidemiologiczna jest dynamiczna i – jak mówił – aktualny przyrost zakażeń koronawirusem jest taki jaki zakładano na koniec marca. – Nastąpiło, więc wyraźne spowolnienie liczby zachoworowań, a stan wyjątkowy może, ale nie musi być pomocny w walce z koronawirusem, ale zakłada możliwość zawieszenia praw i wolności obywatelskich – mówił Komorowski.

Szef PKW ma wątpliwości

W ubiegły wtorek komisje wysłuchały głosu ekspertów, m.in. przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz przedstawicieli Związku Miast Polskich i stowarzyszeń sędziowskich. Po zakończeniu obrad komisji szef PKW Sylwester Marciniak powiedział, że podziela krytyczne opinie wobec ustawy. – Z mojego punktu widzenia jest tyle zastrzeżeń, że obawiam się, iż w pełnym zakresie nie uda się przeprowadzić wolnych wyborów – powiedział Marciniak w rozmowie z dziennikarzami w Senacie.

ZOBACZ: Dworczyk: bardzo prawdopodobne, że na 10 maja nie będziemy mogli przygotować wyborów

Opinie pozostałych zaproszonych na posiedzenie komisji gości były jeszcze bardziej krytyczne – wskazywano w nich na ogół na możliwą sprzeczność przepisów ustawy z konstytucją. Konstytucjonalista dr hab. Ryszard Piotrowski wyraził pogląd, że wybrany na jej podstawie prezydent będzie pozbawiony odpowiedniej legitymacji. “Będzie można podważać ustawy, na których złożony będzie jego podpis” – ocenił.

Senatorowie opozycji przeciwni

Przeciwko ustawie są senatorowie opozycji, mającej w Senacie minimalną większość. Popierają ją senatorowie PiS. Ustawą Senat zajmie się na plenarnym posiedzeniu, rozpoczynającym się we wtorek.

ZOBACZ: Sienkiewicz: udział w wyborach 10 maja jest legalizacją przestępstwa

Ustawa o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. zakłada, że głosowanie w tegorocznych wyborach prezydenckich odbędzie się wyłącznie drogą korespondencyjną. Nowe przepisy dają też marszałkowi Sejmu możliwość przesunięcia terminu wyborów, jednak w granicach wyznaczonych przez konstytucję (czyli najpóźniej na 23 maja).

Przewiduje też, że minister aktywów państwowych – m.in. po zasięgnięciu opinii PKW – ma określić wzór karty do głosowania, zlecić sporządzenie pakietów wyborczych, określić szczegółowy tryb ich doręczania przez operatora wyznaczonego (Pocztę Polską) do wyborcy i odbierania kopert zwrotnych, a następnie sposób postępowania z kopertami zwrotnymi dostarczonymi do właściwej gminnej obwodowej komisji wyborczej do zakończenia głosowania.

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…

dk/luq/prz/ PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułInformacja Miejskiej Biblioteki Publicznej
Następny artykułNadawcy VOD zapłacą składkę na Polski Instytut Sztuki Filmowej