A A+ A++

3 maja na całym świecie będziemy obchodzić Światowy Dzień Wolności Prasy. To okazja, aby przypomnieć o wolności wypowiedzi i prawa do informacji. Wolność mediów i prawo do pozyskiwania informacji są kluczowe, by móc monitorować i rozliczać władze, zarówno w kontekście wyborów jak i w kontekście pandemii.

Podczas globalnego kryzysu spowodowanego koronawirusem, widzimy, że rzetelne dziennikarstwo i działanie sygnalistów nie oznacza jedynie informowania o liczbie zarażonych i rozprzestrzenianiu się COVID-19, ale sprawia, że ​​informacje ratują życie i są powszechnie dostępne. Dokumentując wydarzenia i dostarczając analiz, wolne media pomagają zrozumieć zjawiska, z którym się mierzymy. Są również potrzebne, by toczyła się rzetelna debata na temat działań decydentów. Media powinny zapewnić dialog na temat naszego świata i przyszłości, którą wszyscy mamy nadzieję zobaczyć. Kryzys spowodowany koronawirusem obnażył zaniedbania i systemowe problemy w obszarze praw człowieka i dobitnie pokazał globalne współzależności. Pokazał również, jak są ze sobą powiązane wykluczenie społeczne, nierówność i naruszenia praw człowieka. Kryzys zmusza nas też do poszukiwania odpowiedzi na pytanie jaki świat i jaką wspólnotę chcemy współtworzyć.

Co stoi na przeszkodzie, abyśmy żyli w społeczeństwie, które stawia prawa człowieka na pierwszym planie przy wszelkich podejmowanych przez nas decyzjach? Społeczeństwie, które zapewnia, że ​​nikt nie zostanie w tyle i które dba o ochronę osób najbardziej zagrożonych?

Amnesty International podkreśla, że osoby narażone na zwiększone ryzyko infekcji powinny otrzymać szczególną opiekę. Osoby bezdomne, osoby przebywające i pracujące w domach pomocy, uchodźcy w przeludnionych obozach, jak również osoby pozbawione wolności w więzieniach lub ośrodkach detencyjnych dla imigrantów – są bardziej zagrożone infekcją, a władze mają obowiązek zadbać o ich życie i zdrowie, uwzględniając szczególną sytuację, w jakiej się znajdują. Dotyczy to również osób pracujących w służbie ochrony zdrowia i innych grup zawodowych, narażonych na częsty kontakt z wirusem. Podejmując działania przeciwko epidemii COVID-19 miejmy na uwadze, że ochrona zdrowia ludzkiego jest naszą wspólną odpowiedzialnością, a lokalna i globalna solidarność mogą odegrać wyjątkowo ważną rolę.

Państwa powinny wziąć pod uwagę fakt, że w warunkach pandemii, sytuacja niektórych osób może być tragiczna również z innego powodu: osoby doświadczające przemocy mogą zostać zmuszone do życia w izolacji, mieszkając pod jednym dachem z agresywnym partnerem lub krewnymi. Mechanizmy wsparcia muszą działać w czasie kryzysu oraz być dostępne również dla kobiet i dzieci, które nie mogą opuścić swoich domów.

Niestety dokumentujemy również, że kryzys spowodowany COVID-19 bywa wykorzystywany przez decydentów, jako okazja do umocowania swojej władzy i zdyskredytowania praw człowieka. Pod hasłem walki z pandemią rządy wykorzystują nowe technologie by masowo inwigilować społeczeństwo. 30 marca węgierski parlament przyjął „ustawę o koronawirusie”, która daje premierowi niemal nieograniczone uprawnienia do rządzenia za pomocą dekretu, nie określając daty wygaśnięcia tych nadzwyczajnych uprawnień. W Caracas 21 marca aresztowano dziennikarza Darvinsona Rojasa z powodu publikacji doniesień na temat przypadków osób zarażonych wirusem w Wenezueli. Jego sprawa ilustruje sytuację wielu osób na świecie, szczególnie dziennikarzy, którzy ponoszą konsekwencje za informowanie o rozszerzającej się chorobie i reakcji władz. Kryzys bywa też wykorzystywany jako „przykrywka” dla rządzących, aby uciszyć krytyczne głosy i spróbować ugrać sprawy, które przed pandemią wzbudzały opór. W Polsce z kolei wprowadzono stan epidemii, ale nie może to stanowić podstawy do wprowadzanych zmian legislacyjnych, które pozostają w dużej mierze bez bezpośredniego związku z jej zwalczaniem. Jednak część wprowadzonych zmian w sposób nieproporcjonalny uderzyła w podstawowe prawa obywatelskie. Wyciąganie lekcji z kryzysu w naszym kraju jest utrudnione, gdyż uwaga i zasoby decydentów oraz państwowych struktur – jak również części społeczeństwa – skoncentrowane są na wyborach prezydenckich. Pandemia i wybory pogłębiły trwający od lat kryzys praworządności. Jak w soczewce pokazała to sprawa prokurator Ewy Wrzosek, która 23 kwietnia rozpoczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez działania mających na celu przeprowadzenie wyborów Prezydenta RP w czasie trwającej epidemii. Śledztwo zostało umorzone przez jej przełożonych po zaledwie kilku godzinach. Już następnego dnia Prokuratura Krajowa na stronie internetowej umieściła oświadczenie o zleconym przez siebie wszczęciu postępowania dyscyplinarnego przeciwko prokurator Wrzosek zarzucając, że podjęta przez nią decyzja o wszczęciu śledztwa miała charakter polityczny.

Decyzja o organizacji wyborów zawsze nakłada na rządzących konkretne zobowiązania. Specjalny Sprawozdawca ONZ ds. wolności zgromadzeń i zrzeszania się podkreśla, że okresy wyborcze stanowią ważny czas dla umacniania odpowiedzialnych instytucji oraz że państwa powinny wprowadzić w tym czasie konkretne i precyzyjne zabezpieczenia przed ingerencją w wolności obywatelskie, w szczególności w prawo do wolności pokojowych zgromadzeń i wolności zrzeszania.

W opinii przygotowanej dla Senatu RP podkreśliliśmy, że państwa przygotowujące się do wyborów podczas zadeklarowanego bądź faktycznego stanu nadzwyczajnego powinny wykazać się szczególną ostrożnością. Władze zobowiązane są uważnie dokonać przeglądu obowiązujących w stanie nadzwyczajnym przepisów, które nakładają ograniczenia na podstawowe prawa człowieka pod kątem ich uchylenia lub zawieszenia w okresie kampanii wyborczej. Każde obowiązujące prawo, które ogranicza korzystanie z m.in. wolności zgromadzeń i zrzeszania się, jak również wolności wypowiedzi i prawa do pozyskiwania informacji, może być postrzegane jako podważające prawo do udziału w życiu politycznym.

W czasie, w którym obserwujemy coraz więcej zagrożeń dla praw człowieka, to działania „zwykłych” ludzi dają nadzieję na to, że przywrócimy im należne znaczenie.

Na całym świecie chroniący naszego zdrowia pracownicy i pracowniczki służby zdrowia otrzymują masowe wyrazy wsparcia i solidarności, w obronie wenezuelskiego dziennikarza stanęły tysiące osób z całego świata, żądając wycofania postawionych mu zarzutów i umorzenia śledztwa, a w Polsce prokurator Wrzosek otrzymuje wyrazy poparcia i solidarności od sędziów, prokuratorów i tysięcy obywateli i obywatelek.

To my jako społeczeństwo zdecydujemy ile nauczy nas koronawirus.

To jak będzie wyglądał świat po pandemii zależy ostatecznie od nas samych, naszej solidarności i odwagi, aby wyciągać wnioski z obecnego kryzysu i przełożyć je na działanie.

Autorka: Draginja Nadaždin, dyrektorka Amnesty Innternational Polska.

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLublin. Budowa szkoły przy ulicy Berylowej na finiszu. Co zostało do zrobienia?
Następny artykułKoronawirus. Wniosek o paszport złożysz tylko w wyjątkowej sytuacji