A A+ A++

Polski dom i ogród w stylu boho. To wyplatany raj z odrobiną egzotyki. Fot. Shutterstock

Styl boho to przytulność i nieformalność! Swoboda twórcza w łączeniu naturalnych materiałów, m.in. rattanu, drewna, wikliny. To również sporo osobistych akcentów, miękkich pledów o różnych splotach, plecionych makatek i gobelin, obrazków. Dla wielu to również zabawa kolorem i etnicznymi wzorami, barwne wspomnienia z podróży. Na przestrzeni lat przeszedł ogromną metamorfozę. Dziś prezentuje się w subtelnych barwach i formie.

Angielskiego słowa “bohemian” po raz pierwszy użyto w XIX wieku, opisując grupę zmarginalizowanych i zubożałych artystów, pisarzy, dziennikarzy, muzyków i aktorów w dużych europejskich miastach. Natomiast termin “bohemianism” pojawił się we Francji na początku XIX w. Odnosił się do francuskiej grupy artystów nazywanej bohemą (cyganerią artystyczną), która po rewolucji francuskiej w 1799 roku straciła swój majątek, po czym na nowo aranżowała życie i domy w uboższych dzielnicach romskich. Po swojemu, wbrew przyjętym zasadom i trendom mody, tworząc przytulny, ale nieformalny dom w stylu boho. 

Współczesny styl boho to nie etno!

Rattan, wiklina, najróżniejsze plecionki, beż, biel, subtelne odcienie brązów, ciemnej zieleni i delikatne akcenty kolorystyczne wyznaczają dziś trend aranżacji boho. Natomiast kolory Maroka, azteckie wzory czy symbole kultur z różnych krańców świata świetnie dekorują domy etno. Nie brakuje w nich odważnych akcentów kolorystycznych, które są podstawą w ich aranżacji. Nie oznacza to jednak, że desenie różnych kultur, azteckich rombów, afrykańskich kół, pasów i zygzaków, arabskich ornamentów czy meksykańskich tkanin nie mogą pojawić się we wnętrzu boho. Pewnie, że tak. Tylko nie powinny go zdominować!

Przytulna i nieformalna sypialnia w stylu boho.Przytulna i nieformalna sypialnia w stylu boho. Fot. Shutterstock

Wyplatane rękodzieło użytkowe z Polski

Plecionkarstwo ma bardzo długą historię, która sięga czasów starożytnych. Narodziło się przede wszystkim z potrzeby przechowywania i przenoszenia jedzenia. Nie wymagało skomplikowanych umiejętności. Dlatego z powodzeniem przyjęło się wśród różnych kultur, które wykorzystywały dostępne w swoim rejonie surowce.

W Polsce pleciono z łodyg wierzby, pędów leszczyny, jałowca, łyka lipowego i wiązu, kory, a nawet z różnych korzeni, trzciny i słomy. Z czasem wypracowano wiele technik wyplatania, czyli układania splotów. W historii polskiego plecionkarstwa najpopularniejsza była technika żeberkowo-krzyżowa, z której często powstawały płoty. Także spiralna, służąca do tworzenia naczyń oraz warkoczowa – do koszy i kufrów. Z wikliny wyplatano również meble – siedziska, fotele, stoliki, a nawet kołyski dla dzieci. Do dziś przetrwało wiele rodzimych firm, które trudnią się w robieniu dekoracji oraz mebli wiklinowych, m.in. Wickerland, Hejs Wiklina, Wikpol, Polskie Plecionkarstwo, Wiklina Leszno. Choć polskiemu wikliniarstwu najlepiej wiedzie się w okolicach Rudnika i Nowego Tomyśla. 

Przedwojenne wyroby wiklinowe.Przedwojenne wyroby wiklinowe. Fot. Wikpol.pl

W latach 20. ubiegłego wieku należeliśmy do światowej czołówki wikliniarstwa, a najlepsze produkty, zarówno dekoracje, jak i meble, pochodziły z dwóch dobrze rozwiniętych ośrodków. To w Rudniku nad Sanem i Nowym Targu powstawały cuda z wikliny. Były tu świetne warunki siedliskowe do uprawy surowców plecionkarskich i mnóstwo bujnych zarośli dzikiej wikliny. W 1885 roku sprowadzono również nową odmianę – wierzbę amerykankę, która okazała się idealnym towarem do wyrobu koszyków. W 1878 roku w Rudniku powstała pierwsza szkoła koszykarska, która wyuczyła zdolnych rzemieślników. Po II wojnie Światowej koszykarstwo rozwijało się już w wielu polskich miastach, m.in. Giżycku, Brzegu nad Odrą, Solcu Kujawskim.

Polskie meble wiklinowe już przed wojną miały ciekawy design.Polskie meble wiklinowe już przed wojną miały ciekawy design. Fot. Wikpol.pl

Pierwsze polskie meble ogrodowe były wykonywane u rzemieślników przydworskich warsztatów. Sławę zyskały dzięki nowym fabrykom, które powstały w XIX wieku i produkowały meble do dworskich ogrodów. Potem sprzedawały je również na targach, w miastach i na wsi. Wiele z nich eksportowano także za granicę.

Dom w stylu boho – nie istnieje bez wikliny, bambusa i rattanu

W 2020 roku nie mają sobie równych! Wiklina, bambus i rattan to materiały, które znajdują się we wnętrzarskich trendach. Powstają z nich unikatowe, ręcznie wyplatane cuda napełnione duszą bohemy. Przyjmują różne kształty, np. formę kwiatu, pawiego ogona czy rajskie wzory i sploty. Bambus to drewniejąca bylina z rodziny traw. Rattan to nic innego jak drewno palmy. Natomiast wiklina jest polskim materiałem pozyskiwanym z młodych pędów kilku gatunków wierzby. Dlatego tak świetnie pasują do nich zielone barwy, kolory natury czy egzotyczna roślinność. Wszystkie są przyjazne środowisku i rosną bardzo szybko. Meble i dekoracje, które powstają z wikliny, bambusa i rattanu są nie tylko modne, lecz także trwałe i praktyczne. Współgrają w harmonii z każdym domem oraz zdobią wiele ogrodów, balkonów i tarasów. Dziś stanowią integralną część stylu boho.

W domu świetnie sprawdzą się plecione zagłówki i łóżka. Potrafią urządzić całą sypialnię. To one przecież wyznaczają styl pozostałych mebli i detali użytych do aranżacji strefy wypoczynku.

Ciekawe wzory plecione mają różne hokery, leżanki, fotele zwykłe i hamakowe. Stanowią nie tylko rewelacyjne miejsce do relaksu, lecz także są piękną dekoracją domu. Wyplatane wzory wyglądają imponująco na tle białej ściany. 

Boho styl tworzą również plecione lampy. Przyjmują różne kształty i rozmiary. To piękne ozdoby domu, które wprowadzają do wnętrz mnóstwo natury.

We wnętrzu, które pragnie być zaaranżowane w stylu boho, nie może też zabraknąć przeróżnych stolików, konsol, regałów, luster. 

Jest też mnóstwo zabawek i ozdób plecionych z rattanu, bambusa i wikliny. Świetnie dekorują pokój dziecka, pomagają w codziennej zabawie i wychowaniu w duchu eko. 

Ogród w stylu boho. To wyplatany raj z odrobiną egzotyki

Pragniesz stworzyć miejsce relaksu pod chmurką, które pomoże oderwać się od codzienności i wrócić do wakacyjnych wspomnień najodleglejszych zakątków świata? To zaaranżuj odpoczynek nie tylko pod wielkim wachlarzem liści palmowych. Meble plecione z rattanu, bambusa, trzciny, wikliny pomogą wyczarować egzotyczną oazę w stylu boho. 

Balkon, taras czy ogród w stylu boho potrzebuje wygodnych mebli wypoczynkowych, których wielkość będzie odpowiednio dobrana do powierzchni aranżowanej strefy wypoczynku. Świetnie sprawdzają się  fotele zwykłe i hamakowe. Niezbędny jest też stolik, na którym można postawić filiżankę, lampion, kilka świeczek. Niezwykły klimat tworzy też girlanda świetlna. Polecamy żarówki na czarnym kablu z gumy. Pięknie prezentują się w towarzystwie naturalnych mebli i dekoracji plecionych z rattanu, wikliny, bambusa lub trzciny. Natomiast jeśli marzy ci się leżanka, warto rozejrzeć się od razu za modnym materacem, który zwiększy komfort wypoczynku. Pod osłoną pergoli, w towarzystwie kilku egzotycznych roślin i stylowych donic twoja strefa wypoczynku pod chmurką zamieni się w przepiękną oazę w stylu boho. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułImpreza w czasie izolacji [VIDEO]
Następny artykułPuszczamy oczko do piłkarzy i trenerów #28 – Marcin Mizia