A A+ A++

W czwartkowy wieczór strażacy walczyli z pożarem Willi Chimera przy ul. Dębowej w Milanówku. W akcji gaszenia ognia brało udział pięć zastępów.

Pożar był dość rozległy. – Gdy pierwsze zastępy dotarły na miejsce płonął już praktycznie cały dach murowanego pustostanu , a ogień szybko się rozprzestrzeniał – mówi nam st. bryg. Krzysztof Tryniszewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim.

SKUTECZNE STRONY WWW

profesjonalne strony www
już od 800 PLN netto

sklepy internetowe
od 1000 PLN netto

nasz atut
20 lat doświadczenia

– Strażacy opanowali jednak sytuację i mogli skupić się na dogaszaniu pożaru. Nie było poszkodowanych – dodał.

W akcji gaśniczej brały udział trzy załogi PSP oraz dwa OSP z Milanówka.

Wokół Willi Chimera krąży wiele legend. W 2006 roku zaginęła właścicielka posiadłości, Elżbieta Drzewińska, a rok później jej mąż, Wiesław. Ich ciał do dzisiaj nie znaleziono. Za podżeganie do zabójstwa Drzewińskich skazany na 15 lat więzienia został Piotr B. który aktualnie odsiaduje wyrok w tej sprawie. Niektórzy nawet twierdzą, że w tym budynku straszy. Na jesieni ubiegłego roku Willę ze swoimi kamerami odwiedziła ekipa Mystery Hunters (więcej tutaj).

Byłeś świadkiem wypadku, coś cię zirytowało lub zaskoczyło? Chcesz zwrócić na coś uwagę naszych czytelników? Daj nam znać pod numerem telefonu: 691 222 230 lub pod adresem e-mail: [email protected].

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł​W schroniskach brakuje czworonogów do adopcji: “Zwierzę działa jak antydepresant”
Następny artykułMajówka w czasie pandemii. Czy można pojechać pod namiot albo powędkować? Pytamy prawnika