Otworzą żłobki i przedszkola

Urzędnicy zdecydowali, że żłobki i przedszkola w Żarach i Żaganiu zostaną otwarte od środy, 6 maja.

Decyzje o otwarciu żłobków i przedszkoli podejmują burmistrzowie i wójtowie. Rząd zapowiedział, że mogą zacząć działać od 6 maja, ale to samorządy ostatecznie o tym decydują. Zarówno w Żarach, jak i w Żaganiu burmistrzowie zarządzili przygotowania do wznowienia funkcjonowania tych placówek.

– Szykujemy się do otwarcia, ale to od rodziców będzie zależało, których i ile. W żłobkach i przedszkolach zbierane są informacje, kto chciałby wysłać dzieci na zajęcia. Jeżeli w danym żłobku na zajęcia miałoby przyjść 5 dzieci, to go nie otworzymy, ale dla połowy już tak – mówi Olaf Napiórkowski, wiceburmistrz Żar. – Czekamy także na jasne wytyczne od rządu, jak ta opieka miałaby wyglądać. Same zalecenia nie są za bardzo precyzyjne. Ostateczną decyzję podejmiemy w poniedziałek. Na godz. 10:00 mamy zaplanowane spotkanie z dyrektorami przedszkoli i żłobków i wtedy już będzie wiadomo, jakie są potrzeby rodziców – dodaje.

W Żaganiu do poniedziałku dyrektorzy mają skonsultować się z rodzicami, kto chce puścić dziecko na zajęcia. Pod uwagę brane jest wznowienie zajęć w dwóch największych przedszkolach, czyli nr 6 i nr 5, które mają minimum dwa budynki każde.

W kraju decyzje samorządowców są różne. Prezydent Warszawy zapowiedział, że nie otworzy żłobków i przedszkoli. Z kolei we Wrocławiu oddział ZNP po zebraniu głosów od nauczycieli, którzy boją się o swoje zdrowie, szykuje pismo do prezydenta, by placówek nie otwierał.

W Żaganiu i Żarach do oddziałów ZNP nie dotarły jeszcze wnioski od nauczycieli, że boją się iść do pracy.

– Dzwonią za to zaniepokojeni rodzice dzieci ze żłobka w Żaganiu, którzy po prostu boją się o ich zdrowie. Zastanawiają się nad przygotowaniem petycji do burmistrza – mówi Romana Błahuta, prezes oddziału ZNP w Żaganiu. – Ja na miejscu burmistrza nie otwierałabym teraz żłobków i przedszkoli, ale trzeba poczekać na odpowiedzi od wszystkich rodziców.