Prezenterka przyznaje, że techniczne aspekty działania telewizji były dotychczas dla niej zagadką. Ekspresowe przystosowanie się do nowej sytuacji wciąż jest dla niej wyzwaniem.
Zobacz: Koronawirus. Jak gwiazdy spędzają kwarantannę?
“Home Office. Tu jest wszystko samolot i lotnisko i legowisko psa i pół tony sprzętu, który znam z widzenia dosyć dobrze, ale nie zawsze on chce ze mną współpracować. On chyba czuje, że mi lepiej idzie mieszanie w garnkach niż bycie dźwiękowcem, oświetleniowcem, operatorem kamery=telefonu” – napisała na Instagramie.
Agnieszka Ceglińska opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie z jej domowego studia. Mimo że nagromadzenie sprzętu wskazuje, że dziennikarka opanowała podstawy nagrywania, jej bezradna mina wskazuje na coś innego.
“Kiedy kolejny raz sieć postanowiła zwolnić, a korki wystrzelić, tylko uśmiech może człowieka uratować, bo inne mniej przyjemne emocje też już były, a tych nie pragnę, a to jest jakiś kosmos. Nie ogarniam świata elektroniki, ale robię dobre weki” – podsumowała swoje przygody z pracą zdalną.
Internauci w komentarzach pocieszali dziennikarkę, że rozumieją jej zagubienie w świecie techniki. Najistotniejsze pozostaje jednak to, że Agnieszce Cegielskiej udaje się dalej wykonywać swoją pracę i na wizji nie zaliczyła jeszcze wpadki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS