Dyrektor Teatru Kochanowskiego wręczył Grażynie Misiorowskiej wypowiedzenie umowy o pracę od czerwca tego roku. We wrześniu aktorka świętowałaby 30-lecie swojej pracy na scenie Teatru Kochanowskiego. Na szereg pytań dotyczących podjętej decyzji dyrektor Norbert Rakowski odpowiedział, informując, że „sprawy kadrowe nie są przez Teatr komentowane na forum publicznym”. Informacja o zwolnieniu aktorki odbiła się szerokim echem, powodując lawinę komentarzy i deklaracji wsparcia dla Grażyny Misiorowskiej.
„Wybitna aktorka”
Dziś na ten temat wypowiedział się prezydent Opola: – To sytuacja zaskakująca i niemiła. Nie chcę wchodzić w kompetencje marszałka Andrzeja Buły i decydować, kogo ma zatrudniać w swoich instytucjach, podobnie jak na stanowisku dyrektora Teatru Kochanowskiego. Nie ukrywam jednak, że jestem zbulwersowanym tą informacją. Pani Grażyna jest wybitną opolanką i niezwykłą aktorką. Wielokrotnie obserwowałem jej występy na scenie. Uważam, że absolutnie nie zasługuje na takie potraktowanie. Zwróciłem się dzisiaj do marszałka województwa o to, by ujął się za panią Grażyną, bo uważam, że to, co się dzieje, jest absolutnie niedopuszczalne. Pozbawienie pracy na chwilę przed trzydziestoleciem działalności na scenie teatru a przede wszystkim pozbawienie dachu nad głową w takiej sytuacji jest przykre i niedopuszczane. Dlatego mam nadzieję, że pan marszałek wykaże hart ducha, charakter, odwagę i ujmie się za niezwykle zasłużoną dla Opola aktorką. Jestem otwarty na udzielenie pomocy pani Grażynie, nie tylko w zakresie wspomnianego dachu nad głową. Wierzę jednak, że instytucje, dla których tak wiele zrobiła przez ostatnich trzydzieści lat zmienią swoje postepowanie i ujma się na nią – mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS