Burmistrz Jacek Gursz zawiadomił prokuraturę o otrzymaniu maila rzekomo od Poczty Polskiej z żądaniem przekazania danych osobowych wyborców. Burmistrz uznał, że może to być atak hakerski i zgłosił sprawę do prokuratury.
Podejrzenia włodarza Chodzieży wzbudził fakt, że e-mail nadszedł o 2.29 w nocy z 22 na 23 kwietnia i nie tylko nie był podpisany, ale też nie spełniał żadnego kryterium, które oficjalny wniosek powinien spełniać.
Burmistrz uznał, że może to być atak hakerski, by wyłudzić dane mieszkańców i zgłosił sprawę do prokuratury. Zwrócił się także do rzecznika Poczty Polskiej z informacją o otrzymaniu takiego maila i z prośbą o potwierdzenie, czy jest autentyczny.
Odpowiedzi nie otrzymał, ale otrzymali ją inni samorządowcy – Jacek Gursz jest prezesem Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski. Okazało się, że e-maile rzeczywiście wysłała Poczta Polska, jednak burmistrz nie zamierza przesłać danych swoich mieszkańców. Jego zdaniem jeśli ktoś nie potrafi zgodnie z prawem sformułować i wysłać prostego wniosku, to na pewno nie będzie umiał zapewnić bezpieczeństwa danym osobowym mieszkańców Chodzieży.
Po Poznaniu i Trzciance to kolejny wielkopolski samorządowiec, który protestuje przeciwko przeprowadzaniu wyborów w sposób niezgodny z prawem – i pierwszy, który powiadomił o tym prokuraturę.
el
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS