A A+ A++

Policjanci zatrzymali 23-latka z gm. Bełżec, który ukradł silnik z volkswagena zaparkowanego na prywatnej posesji. Właściciel wycenił jego wartość na 1 tys. zł. Policjanci nie mieli większego problemu z dotarciem do sprawcy kradzieży, bowiem na jego trop naprowadziły ich ślady zostawione po wycieku oleju.

W czwartek na komendę zgłosił się mężczyzna, zawiadamiając, że z jego posesji na terenie Bełżca z zaparkowanego volkswagena został skradziony silnik. Właściciel pojazdu wycenił go na kwotę tysiąc złotych Na miejsce przestępstwa zostali wysłani  tomaszowscy kryminalni.  Mundurowi nie spodziewali się, że ustalenie sprawcy będzie aż tak proste. Jak się okazało, skradziony z pojazdu silnik miał wyciek oleju.  Po jego śladach policjanci dotarli do sprawcy kradzieży, który wózkiem przewiózł go do miejsca swojego zamieszkania.

Zatrzymany 23-letni mieszkaniec gm. Bełżec podczas rozmowy z policjantami przyznał się do winy.  Jak się okazało, skradziony silnik  sprzedał na złom. Teraz może mu grozić kara do 5 lat więzienia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChodzież: Burmistrz złożył doniesienie do prokuratury w sprawie wyborów
Następny artykułKoniec roku szkolnego dla 3854 częstochowskich maturzystów. Pożegnanie z koronawirusem w tle