Mundurowi z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej zatrzymali 23-latka. Posiadał przy blisko 30 gramów różnych narkotyków i był poszukiwany przez sąd. Mieszkaniec Czechowic-Dziedzic wpadł, gdy mundurowi zapytali go o cel wyjścia z domu. Podczas legitymowania wyszło na jaw, że ma do odbycia karę 1 roku pozbawienia wolności i sporo narkotyków przy sobie. Teraz odsiadując stary — poczeka też na nowy wyrok. Za posiadanie narkotyków grożą mu kolejne 3 lata za kratami.
W sobotę przed południem policjanci patrolowali ulicę Słowiackiego w Czechowicach-Dziedzicach. Ich uwagę zwrócił mężczyzna, który na widok mundurowych zaczął nerwowo się zachowywać. Stróże prawa zapytali go o powód, dla którego wyszedł z domu. Nie potrafił wskazać żadnego ważnego celu swojej podróży, dokąd się przemieszcza, ani po co. Jego tłumaczenia wyglądały podejrzanie. Wyraźnie denerowowała go obecność policjantów i zachowywał się podejrzanie. Po jego wylegitymowaniu okazało się, że ma do odsiadki rok w zakładzie karnym, a policjanci znaleźli przy nim blisko 30 gramów amfetaminy i kilka porcji marihuany. 23-latek został doprowadzony do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał zarzuty posiadania narkotyków, a następnie trafił do zakładu karnego. Tam będzie teraz oczekiwał na wyrok w sprawie posiadania narkotyków, za które grozi mu kara kolejnych 3 lat za kratami.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS