Zamaskowany mężczyzna włamał się do jednego z domów, a potem beztrosko spacerował ulicami, szukając kolejnej okazji do rabunku. Wtedy natknął się na policyjny patrol. Włamywacz zaczął uciekać. Gdy przeskakiwał przez jedno z ogrodzeń, z głowy spadła mu kominiarka…
AGNIESZKA JASKULSKA
Kilka dni temu, wieczorem, 50-letni mężczyzna włamał się do jednego z pustych domów. Nie wiedział jednak, że widzieli go okoliczni mieszkańcy, którzy powiadomili policję. Niedługo później mężczyzna szedł w kominiarce ulicami w poszukiwaniu kolejnego domu, który mógłby obrabować.
– Policjanci zauważyli zamaskowanego mężczyznę, który miał na głowie kominiarkę. Na widok mundurowych rzucił się do ucieczki. Przeskoczył przez ogrodzenie i biegnąc przez kolejne posesje, skierował się do pobliskiego lasu – tłumaczy nadkom. Daniel Niezdropa z otwockiej komendy.
Funkcjonariusze ruszyli za włamywaczem. – Gdy mężczyzna przeskakiwał przez jedno z ogrodzeń, spadła mu z głowy kominiarka. Pościg zakończył się obezwładnieniem i zatrzymaniem mężczyzny. Policjanci znaleźli przy nim łom, cęgi, śrubokręt oraz biżuterię. Jak się potem okazało, pochodziła ona z domu, w którym dokonano włamania – informuje nadkomisarz. 50-latek usłyszał zarzuty. Teraz grozi mu 10 lat więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS