W marcu, pomimo rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa, wszystkie zespoły pojechały do Melbourne na pierwszą rundę sezonu. Jednak gdy pracownik McLarena uzyskał wynik pozytywny na zakażenie koronawirusem, a kilkanaście innych osób z zespołu skierowano na kwarantannę, tuż przed pierwszym treningiem GP Australii zostało odwołane.
Szafnauer stwierdził: – Trudno było przewidzieć przyszłość, ale patrząc wstecz, sądzę, że ścigalibyśmy się w bezpiecznych warunkach.
– Ryzyko było bardzo, bardzo małe. Mogliśmy rozpocząć wyścig. Australijski rząd dał nam na to zgodę. Jednak w tym czasie istniała duża niewiadoma i ze względu na to, zachowując ostrożność, podjęliśmy decyzję o odwołaniu wyścigu.
Szafnauer, ujawnił, że początkowo większość zespołów głosowała jednak za kontynuacją grand prix.
– W czwartek w nocy około godziny 2:00 opuściliśmy posiedzenie i wtedy większość głosowała za wyścigiem. Poszliśmy spać, wstawaliśmy cztery godziny później, a kiedy dotarłem do padoku, wszyscy powiedzieli: „nie ścigamy się”. Odpowiedziałem: „Przecież wyścig będzie, minęły tylko cztery godziny, odkąd głosowaliśmy!” Zachowaliśmy się jednak ostrożnie i było to prawdopodobnie właściwe posunięcie.
Pod względem kryzysu gospodarczego zachowuje optymizm, spodziewa się, że nie będzie tak źle.
– Myślę, że kwestie finansowe nie wpłyną na nas tak bardzo w tym roku – dodał Szafnauer. – Skutki kryzysu będą znaczące, więc oczywiście musimy zaoszczędzić trochę pieniędzy. Potem, jeśli będziemy mieli pełny sezon w przyszłym roku, zanim się zorientujemy, będziemy w lepszej formie.
– Byliśmy świadkami, jak zespoły odchodziły ze sportu w czasie kryzysu w 2008 roku, widzieliśmy nowe ekipy, które nie przetrwały zbyt długo, więc musimy upewnić się, że jesteśmy w lepszym położeniu na wypadek, gdyby coś takiego zdarzyło się za dziesięć lat.
– Z pewnością będziemy w lepszej formie dzięki limitowi budżetowemu i być może ograniczeniu niektórych wydatków oraz prac rozwojowych, zwłaszcza tych najdroższych, ale nie kosztem DNA Formuły 1 – zakończył.
Polecane video
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS