Operator tej największej na świecie sieci społecznościowej ogłosił pod koniec zeszłego tygodnia, że przystępuje do wdrażania nowego mechanizmu zapobiegającego rozprzestrzenianiu się w jego sieci fałszywych informacji dotyczących koronawirusa COVID-19.
Zacznie on działać automatycznie wtedy gdy dostrzeże, że użytkownik po przeczytania wiadomości dotyczących tego tematu zareagował i odpowiedział na taki wpis wpisując komentarz albo nacisnął jeden z przycisków tzw. polubienia. Facebook sprawdzi wtedy czy dana wiadomość jest wiarygodna i po stwierdzenia iż jest to nierzetelna lub wręcz kłamliwa informacja, nie tylko usunie ją z bazy danych, ale powiadomi o tym fakcie użytkownika.
Informacje dotyczące koronawirusa będą na bieżąco weryfikowane przez powołany do tego cele specjalny zespół, dzięki czemu fałszywe treści będą usuwane tak szybko, jak jest to możliwe. Mechanizm ten sprawdzi też czy użytkownik miał do czynienia wcześniej z treściami, które zostały zweryfikowane przez WHO (Światowa Organizacja Zdrowa) jako nieprawdziwe.
Zobacz również:
Jeśli rzeczywiście miało to miejsce i dlatego treść taka została usunięta z sieci, Facebook poinformuje o tym fakcie również użytkownika i prześle mu link do strony WHO, pod którym znajdzie wyjaśnienie dlaczego do tego doszło i będzie się mógł zapoznać prawdziwą informacją.
Mechanizm weryfikujący treści dotyczący koronawirusa ma zostać wdrożony w ciągu najbliższych kilku tygodni. Analitycy podkreślają, że jest to stanowczo spóźniona reakcja, gdyż przez ten czas Sieć zostanie zapewne zalana dziesiątkami tysięcy fałszywych informacji o tym zgorzeniu, tak iż walka z nim będzie utrudniona. Pozostaje też pytanie, jak szybko Facebook będzie w stanie weryfikować takie wpisy. Bo jeśli proces ten będzie trwać np. kilka dni, to przez ten czas informacja taka zdąży namieszać w głowach wielu użytkowników internetu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS