A A+ A++
  • Zdaniem Ministerstwa do zasłonięcia twarzy wystarczy nawet szalik, jednak coraz więcej samorządów zapewnia mieszkańcom maseczki
  • Takie rozwiązanie dotyczy w większości niewielkich gmin. Te duże nie mogą sobie na to pozwolić ze względów logistycznych i finansowych
  • Największym miastem, który zdecydował się na zakupy jest Słupsk

– Zasłanianie ust i nosa w przestrzeni publicznej będzie obowiązkowe – ogłosił przed świętami minister zdrowia Łukasz Szumowski i dał Polakom tydzień na przygotowanie się do nowych zasad. Od razu pojawiły się pytania skąd wziąć potrzebne do tego maseczki. Zdaniem Ministerstwa maseczki nie są jednak potrzebne, wystarczy szalik. Nowe obostrzenie zacznie obowiązywać już w najbliższy czwartek.

Tymczasem część samorządów już dawno postanowiła działać na własną rękę i samodzielne zaopatrzyć swoich mieszkańców w maseczki. Taką decyzję już na początku kwietnia podjął samorząd Świnoujścia. Jeszcze wcześniej podobne zakupy zrobił burmistrz niewielkiego Milanówka, gdzie trzy tysiące sztuk miało trafić do najbardziej potrzebujących mieszkańców. Podobnie postąpiła Gmina Kołbuck.

Kalendarium pandemii. Dzień po dniu

Decyzje o zakupach najczęściej zapadły jeszcze zanim o obowiązku zakrywania twarzy poinformował rząd. W wielu przypadkach to jednak reakcja na nowe obostrzenia. Władze Kętrzyna zdecydowały o zakupie 21,5 tysiąca sztuk maseczek dla mieszkańców miasta. Skąd taka liczba? Tyle bowiem jest mieszkańców – zgodnie z deklaracjami śmieciowymi. – Decyzja ta wynika z troski o zdrowie oraz bezpieczeństwo mieszkańców – podkreśla Ryszard Niedziółka, burmistrz Kętrzyna. – Do końca tygodnia miasto otrzyma pierwszą partię ok 10 tys. sztuk. W pierwszej kolejności zostaną one przekazane osobom z najwyższej grupy ryzyka, czyli po 60. roku życia – dodaje burmistrz. Co ważne – maseczki szyje “nowa” kętrzyńska Warmia, czyli Kętrzyńskie Zakłady Odzieżowe W-A sp. z o.o. Będą one wielokrotnego użytku, nadające się do prania lub dezynfekcji po przeprasowaniu żelazkiem.

Na podobne rozwiązanie decyduje się wielu włodarzy. Z budżetów miast, czy gmin kupowane są maseczki, które produkują lokalne firmy. To ma wspomóc przedsiębiorców w trudnym okresie. Podobnie wygląda to m.in. w Białogardzie i wielu innych samorządach. – Takie działanie nie tylko przyczyni się do zapewnienia środków ochrony mieszkańcom, ale również będzie wyrazem wsparcia lokalnej działalności gospodarczej – przekonuje Emilia Bury, burmistrz Białogardu.

O zakupie maseczek … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus w Polsce. Noclegi dla lekarzy i medyków
Następny artykułElbląg: dwie osoby objęte kwarantanną