46-letni Paweł Kaczorowski grał m.in. w Lechu Poznań, Polonii Warszawa czy Legii Warszawa. To również 14-krotny reprezentant Polski – swojego jedynego gola strzelił w wygranym 2:0 wyjazdowym meczu z San Marino w ramach eliminacji Euro 2004. Jak się okazuje, od siedmiu lat mieszka w Norwegii.
– Tu pracuję, wychowuję dziecko, ale wciąż mam kontakt ze sportem. Działam w amatorskim klubie Hallingdal Fotballklubb, który funkcjonuje w niższych ligach. Hallingdal to generalnie górski region w Norwegii i od niego zespół wziął nazwę – wyjawił w rozmowie ze Sport.tvp.pl.
Paweł Kaczorowski: Nie wyobrażam sobie kolejnych przenosin
– Przeprowadzka nie była łatwa, nie planowałem zostać tu tak długo. Teraz z kolei nie wyobrażam sobie kolejnych przenosin i najbliższą przyszłość wiążemy z tym krajem. Generalnie życie wygląda tutaj zgoła inaczej, mam wrażenie że ludzie nie spieszą się tak, wszystko toczy się w wolniejszym tempie. Mnie to odpowiada, różnica w tempie i spokoju jest łatwa do wychwycenia. Nie ma nerwowości, nie ma pędu, większość osób charakteryzuje pogoda ducha, zadowolenie z poziomu egzystencji. Z pewnością komfort życia przemawia na korzyść Norwegii – stwierdził Kaczorowski i dodał, że “nie wyobraża sobie, by zabrać zonę i syna i wrócić teraz do ojczyzny”, choć nie wyklucza takiego rozwiązania w przyszłości.
Przeczytaj też:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS